Data: 2005-06-13 13:09:55
Temat: Re: chrzest 2
Od: "Ewa Ressel" <r...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Agnieszka <a...@z...net> napisał(a):
> >
> > Jak dziecko ma znaleźć własną drogę, skoro zakrywa się przed nim tak
> wielki
> > obszar kultury?
>
> Ale dlaczego zakrywać? Z jednej strony jest udawanie że czegoś nie ma
> (-Mamusiu co to za budynek? -Jaki budynek? Tu nic nie ma, tylko kila
> drzewek.)
Widzisz, jeśli dla licealistki nabożeństwo to egzotyka, a dziesięciolatka
(strzelam) z zadziwieniem obserwuje modlitwę, to stawiam właśnie na "zakrywanie".
a z drugiej tłumaczenie dziecku szczegółowo zawiłości danej
> religii
Zawiłości? Zwykłe tłumaczenie dlaczego-tam-jest-inaczej-niż-tu.
> Nie widzę powodu by dziecku na siłę wciskać przypowieści biblijne czy
> szczegółowo omawiać symbolikę obrazów, gdy w ogóle nie jest tym
> zainteresowane.
Na siłę - nie, ale wydaje mi się, że rodzic może wyrabiać w dziecku ciekawość
świata.
Ale jak będzie sobie chciało poczytać czy to Biblię,
> czy Opowieści biblijne, czy Księgę Mormona, czy Wyznania Św. Augustyna
> czy parę innych rzeczy, to wystarczy sięgnąć po książkę na półkę.
Zaraz zaraz, czy to oznacza, że nie uważasz za stosowne czytać dzieciom w
ogóle, tylko czekać, aż same po książki sięgną?
ER
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|