Ciasto nadzwyczajne, jako leniwy oczywiście posypałem cukrem. Jedno ale, po
1 godzinie w temp. 180 stopni było całkiem surowe (blade i półpłynne)
podniosłem temp. do 200 i 15 minut wydłużyłem czas. Mimo obaw wyszło
OK.Chyba że mam termometr do .. naprawy.
Pozdrawiam
K - 2
>
> Ech....zawsze mozna rzucic okiem do watku, o ktorym mowa:-) Ale dzis mam
> dobry dzien;) wiec wklejam przepis na pyszne ciasto by Wkn:
>
> 1 kostka margaryny
> szklanka cukru
> 2 szklanki mąki
> 3 jajka
> 3 łyżki śmietany
> łyżeczka proszku do pieczenia
> 2 łyżki cukru do piany
> 70 dag twardych śliwek węgierek
>
> Margarynę utrzeć z cukrem, dodawać żółtka, mąkę, proszek do pieczenia,
> śmietanę, na końcu ubitą na sztywno pianę z białek, ale bez ostatnich
> dwóch - trzech łyżek - będa potrzebne do polewy. Ciasto powinno być gęste.
> Ciasto wylać na średnią tortownicę, poukładać lekko połówki śliwek
skórkami
> do dołu, kilka śliwek poprzekrawać na ćwiartki wzdłż i powciskać w wolne
> miejsca między śliwkami - te wpadną do ciasta na dół.
> Piec w 180 stopniach około 1 godziny. PO wyjęciu, lekko ciepłe posmarować
> resztą piany ubitą z 2 łyżkami cukru. Bardziej leniwi mogą po prostu
posypać
> ciasto cukrem pudrem i pożreć. :)))
> smacznego, naprawdę polecam. Doskonałe na ciepło i na zimno. Poza tym
> niepracochłonne.
>
>