Data: 2000-11-23 12:29:12
Temat: Re: ciezki tornister
Od: Adam Moczulski <a...@z...legnica.tpsa.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Asiunia napisał(a):
>
> Jesli chodzi o tornistry, plecak
> mojego syna wazy 8-9 kg, wazylysmy razem z inna mama, wiec mam swiadka ;-)
> Dlaczego? Nauczyciele zwalaja wine na reforme, dzieci maja zajecia blokowe,
> jezeli jest polski to obowiazkowo trzeba ciagnac do szkoly historie + atlas
> histor., jak przyroda to tez geografia + atlas, jak sztuka to tez ksiazka i
> zeszyt do myzyki, oprocz tego technika, angielski, bywa religia, w-f
> (koszulka i spodenki, trampki w szatni) i niestety waga i objetosc plecaka
> rosnie. Ja zawsze wieczorem sprawdzam tornister syna i zapewniam Cie Adamie,
> ze nie ma w nim pradnicy, tony zabawek czy innych samochodow. A najwieksza
> paranoja jest to, ze np. historia jest wykorzystywana w tygodniu 1 raz,
> geografia czasami przez 2 tyg. jest noszona bez sensu. Dlaczego nauczyciel
> przedmiotowy nie moze zrobic grafiku zajec i poinformowac dzieci, ze np.
> historia bedzie zawsze w srode, a geografia w piatki?, nie moze kochani, bo
> takie sa przepisy??
Bzdura.
> i CZASAMI oba przedmioty sa wykorzystywane jednoczesnie
> (slowa polonistki, notabene sympatycznej kobiety). Dlatego drodzy rodzice,
> nie mamy wyjscia, REFORMA przerosla nauczycieli i rodzicow, najwyzej mozna
> zmienic szkole, co nie zawsze moze wyjsc na lepsze...:-((
To rzeczywiście ewidentna wina nauczycieli, że nie potrafią
zorganizować zajęć. Za moich czasów wystarczała w zupełności jedna mapa
na całą klasę, a atlas służył do samodzielnej pracy w domu. Podobnie z
większością podręczników. Chyba że nauczyciel postanowił sobie wypić
kawę w kantorku, to wtedy wymagał przeglądania atlasu lub czytania
dużych fragmentów podręcznika. Ale wtedy atlasy były na wyposarzeniu
szkół.
Jeśli dyrektor jest rozsądny to można z nim porozmawiać aby
podregulował nauczycieli, a jeśli nie to kuratorium.
--
Pozdrawiam
Adam
|