« poprzedni wątek | następny wątek » |
31. Data: 2010-11-27 18:22:45
Temat: Re: co do karpiapolecam karpia w galarecie z cytryną
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
32. Data: 2010-11-27 19:19:07
Temat: Re: co do karpiaDnia Sat, 27 Nov 2010 09:54:12 -0800 (PST), czeremcha napisał(a):
> On 26 Lis, 08:23, Aicha <b...@t...ja> wrote:
>
>> A jest tyle innych ryb. Karp nie jest obowiązkowy wbrew pozorom.
>
> W mojej rodzinnej tradycji je się karpia. I tak pozostanie - dopóki
> będziemy z mężem dowodzić w kuchni.
>
> Jeszcze raz proszę o skupienie uwagi na słowach "moja rodzinna
> tradycja".
>
> Wigilia jest tylko raz w roku i starczy nam sił na uszanowanie
> tradycji.
>
Takoż i u nas.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
33. Data: 2010-11-27 23:51:03
Temat: Re: co do karpiaW dniu 2010-11-27 18:55, czeremcha pisze:
> Aha, no i jeszcze jedno - jakoś nieszczególnie obchodzi mnie
> episkopat.
A, to przepraszam.
--
Pozdrawiam - Aicha (rybna coraz bardziej)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
34. Data: 2010-11-27 23:53:56
Temat: Re: co do karpiaW dniu 2010-11-20 16:00, konieczko pisze:
> W dniu 2010-11-19 20:16, dylemat pisze:
>> Proszę powiedzcie co podajecie w wigilię do pieczonego karpia.
> Po grecku , no i rybka lubi plywac !
Po grecku nie cierpię.
Ale filet (nie karp) z papryką, cebulą i pieczarkami, zalany ostrym
ketchupem smakuje baaaardzo, baaardzo :)
--
Pozdrawiam - Aicha
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
35. Data: 2010-11-28 19:10:36
Temat: Re: co do karpiaDnia Sun, 28 Nov 2010 00:53:56 +0100, Aicha napisał(a):
> Po grecku nie cierpię.
Bo trzeba umieć zrobić. Ja uwielbiam. Na gorąco, a potem na zimno, do
oporu.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
36. Data: 2010-11-28 19:55:57
Temat: Re: co do karpiaW dniu 2010-11-28 20:10, Ikselka pisze:
>> Po grecku nie cierpię.
>
> Bo trzeba umieć zrobić.
A skąd TY wiesz, czemu JA nie cierpię? Nie o robienie chodzi, tylko o
jarzyny. Błe. Oraz o zwykły sos pomidorowy. Też błe. Pozostała część
dania jest OK :D
--
Pozdrawiam - Aicha
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
37. Data: 2010-11-28 20:00:44
Temat: Re: co do karpiaW dniu 2010-11-28 20:55, Aicha pisze:
>>> Po grecku nie cierpię.
>>
>> Bo trzeba umieć zrobić.
>
> A skąd TY wiesz, czemu JA nie cierpię? Nie o robienie chodzi, tylko o
> jarzyny. Błe. Oraz o zwykły sos pomidorowy. Też błe. Pozostała część
> dania jest OK :D
Zresztą, Grecy ryby po grecku w polskiej rozciapanej wersji nie znają,
co wybitnie świadczy o jej nieoryginalności. Ryba po grecku to jest z
bakłażanami, pomidorami, fenkułem, cebulą i ziołami.
--
Pozdrawiam - Aicha
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
38. Data: 2010-11-28 23:44:59
Temat: Re: co do karpiaDnia Sun, 28 Nov 2010 20:55:57 +0100, Aicha napisał(a):
> W dniu 2010-11-28 20:10, Ikselka pisze:
>
>>> Po grecku nie cierpię.
>>
>> Bo trzeba umieć zrobić.
>
> A skąd TY wiesz, czemu JA nie cierpię? Nie o robienie chodzi, tylko o
> jarzyny. Błe. Oraz o zwykły sos pomidorowy.
Otóż to - to NIE JEST zwyły sos pomidorowy.
> Też błe. Pozostała część
> dania jest OK :D
To jest całość.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
39. Data: 2010-11-28 23:45:28
Temat: Re: co do karpiaDnia Sun, 28 Nov 2010 21:00:44 +0100, Aicha napisał(a):
> Zresztą, Grecy ryby po grecku w polskiej rozciapanej wersji nie znają,
Ja też nie.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
40. Data: 2010-11-29 04:08:38
Temat: Re: co do karpia
"Ikselka" <i...@g...pl> wrote in message
news:1a1i8g7t5i3on.800036543aim.dlg@40tude.net...
> Dnia Sun, 28 Nov 2010 20:55:57 +0100, Aicha napisał(a):
>
>> W dniu 2010-11-28 20:10, Ikselka pisze:
>>
>>>> Po grecku nie cierpię.
>>>
>>> Bo trzeba umieć zrobić.
>>
>> A skąd TY wiesz, czemu JA nie cierpię? Nie o robienie chodzi, tylko o
>> jarzyny. Błe. Oraz o zwykły sos pomidorowy.
>
> Otóż to - to NIE JEST zwyły sos pomidorowy.
>
>> Też błe. Pozostała część
>> dania jest OK :D
>
> To jest całość.
Główna zasada - warzywka dusi się każde osobno i każde na świeżym oleju.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |