Data: 2004-11-29 12:21:06
Temat: Re: co kto wie (jaki miód do pierników?)
Od: Sabinka <s...@t...tuniema.pf.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On Mon, 29 Nov 2004 11:48:17 +0100, "JerzyN" <N...@m...pl>
wrote:
>Dziwne, widocznie mnie zbyt mało znasz.
>Jeżeli "mój" błąd wynikał z czyjegoś błędu to łatwiej się jest do niego
>przyznać.
Mysle ze nie chodzi o to czy sie pomyliles lecz o sposob dyskutowania.
Zazwyczaj jak ktos stwierdzi ze sie pomylil to przeprasza, poprawia
sie i juz.
Dla mnie to tak wyglada jakbys gubil sie w tym co piszesz albo celowo
macil zeby nie chcialo sie dochodzic do tego, o co Ci chodzilo. Tak
jak w dyskusji o lodach:
JerzyN: ~"nazywasz to cos ze sklepow lodami?"
W innym poscie sam nazywasz to cos ze sklepow lodami i kiedy Ci na to
zwracam uwage,
JerzyN: ~"A czy ja mowilem ze to jem?"
No i gdzie tu sens?
Mozesz jeszcze wyjasnic o co chodzilo w
news:co6svd$qip$1@nemesis.news.tpi.pl z tym podstawowym
wyksztalceniem?
--
Pozdrawiam, Sabina
(z adresu usun co trzeba)
www.pajacyk.pl
|