Użytkownik "Tatiana" <yennefer12*antyspam*@go2.pl>
> Dnia Fri, 10 Dec 2004 14:58:22 +0100, Waćpanna lub Waćpan *JerzyN*,
> > Dla mnie nie mięso, podobnie jak ryby i bobry.
> Aha, wszystko zależy od punktu widzenia.

Dokładnie tak i stanu świadomości.

[...]
> > Czasami są sytuacje, ze powinni jeść mięso tyle, że nie chcą.
> Oczywiście, sa takie sytuacje, na przykład zdrowotne. Ale poza nimi,
to ja
> bym biednym wegetarianom nie wpychała mięsa pod kamuflażem.

To nie był kamuflaż tylko sos warzywno-mięsny do spaghetii podany
całkiem nieswiadomie.
Nieświadoma wegetarianka zjadła ze smakiem i przeżyła. Jakoś mięso jej
nie przeszkadzało, chyba, że jadła przez grzeczność, ale to by było
dziwne bo uszy jej się trzesły. Swoją drogą na gotowaniu to ona tak się
zna, że jej TŻ woli się najeść w knajpie zanim wróci do domu.
;-)

> > Nawet starozakonni jedzą wieprzowinę jak im powiedzieć, że to nie
> > wieprzowina.
>
> Czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal :)

I to by było na tyle.
:-)
--
Pozdrawiam, Jerzy


---

Checked by AVG anti-virus system (http://www.grisoft.com).
Version: 6.0.808 / Virus Database: 550 - Release Date: 04-12-08