Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.onet.pl!newsfeed.tpinternet.pl!
atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: Konrad Kosmowski <k...@g...com>
Newsgroups: pl.rec.kuchnia
Subject: Re: co przywiesc z Grecji?
Date: Sun, 7 Aug 2005 04:32:19 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 61
Message-ID: <j...@k...ath.cx>
References: <42f52598$0$15482$f69f905@mamut2.aster.pl> <dd3c2i$6sv$1@inews.gazeta.pl>
<7...@k...ath.cx>
NNTP-Posting-Host: dki74.neoplus.adsl.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: atlantis.news.tpi.pl 1123381923 24540 83.24.12.74 (7 Aug 2005 02:32:03 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Sun, 7 Aug 2005 02:32:03 +0000 (UTC)
X-Face: NRDu]._'AgcjqFgK`HM[2E|t&y|`vTlw$|Kfj4c0*hleIZ3=kd$<$I]xP3`VNomq"Y1m6E;
:Q2Hmg@`xdS/CNS*.C3.9\pk}E|o=|q2.)%N*fe/x'AAIa|"!Ou
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.kuchnia:245409
Ukryj nagłówki
*** Konrad Kosmowski <k...@g...com>:
>>> oprocz metaxy, uzo, oliwek, fety?<
>> pilas kiedys ouzo? to ma dosc specyficzny smak (anyzek), dla mnie
>> nie do przyjecia. katarzyna
> Bo tego się nie pije solo. Pije się zmieszane z zimną wodą w
> konkretnej proporcji, takiej mocno delikatnej (bardziej dla smaku niż
> innych walorów) - tak powiedzmy 1/6, zabarwia ładnie wodę na
> mętno/mlecznie i jest w tym klimacie (upał) bardzo dobre. :) Gasi
> pragnienie.
> Co do przywożenia z Grecji to *mi* mógłby ktoś przywieźć wino Samos -
> w sumie dla koneserów. Jest to wino słodkie, robione z
> charakterystycznej odmiany winogron (takie małe zielonkawe
> przybrudzone brązowym, bardzo słodkie) rosnących na wyspie Samos
> (pewnie gdzie indziej też, ale stąd nazwa). Winko jest zajebiście
> słodkie, solo również nie idzie dobrze (przy nalewaniu w połowie
> butelki na szyjce osadza się cukier!) ale z wodą jest pycha...
> Do tego Recyna (nie pamiętam jak się pisze dokładnie). Winko młode,
> trzymane w dębowych beczkach, stąd charakterystyczny smak/zapach
> podpadający pod lekarstwa. :) Ale też bardzo dobre i trudno to
> znaleźć. To winko jest dosyć typowe, istnieje w tanich odmianach (tak
> jak Ouzo), ale generalnie te przesadnie tanie są niedobre.
A i jeszcze co do miejscowej kuchni - jeżeli to jest na wyspie to często
warto przejechać na drugą jej stronę, najczęściej wyspa ma jedną główną
drogę wiodącą od lotniska poprzez kurorty ale jednym tylko brzegiem. :)
Drugi jest bardziej lokalny i można tam spotkać więcej folkloru, również
w kuchni.
Wieczorkiem to odradzam wszelkie "greckie wieczory" bo to jest idiotyzm
dla turystów, grecki wieczór polega na tym, że faceci (tylko) spotykają
się w knajpce i loją (proporcje już inne) winko/Ouzo zagryzane
marynowanymi ośmiornicami (paskudztwo, w dodatku gumiaste). I nie wypada
się upić bezczelnie, nie na tym polega zabawa w Grecji.
Można wieczorowo również znależć lokale gdzie za opłatą (~10e) wchodzi
się i jest otwarty bar bez żadnych opłat, niby dobre na polską imprezę
ale w takim barze są z reguły jedynie koktajle do wyboru. ;) Z koktajli
to tequila sunrise/sex on the beach i pink pussy są smaczne. :)
Kurorty dyskotekowo/imprezowe są opanowane przez anglików oraz niemców i
jest tam tak sobie wieczorowo (i kuchennie - masówa).
Z potraw charakterystyczne są te ich szaszłyki, mussaka, skręty z liści
winogron ;), sałatki, takie małe kotleciki z grilla (jak to się
nazywało?), baranina jest wyśmienita.
A i warto też zjeść gyros (ten taki budowy - do ręki zwinięty).
Generalnie jest to potrawa barowo/budowa ale jest całkiem smaczna - taki
w sumie konkretny smak (cebula, mięcho, pomidorek, czosnek, jogurt) ale
zawsze podają świeże (nawet w najpodlejszej budzie), smakowite i tanie.
:)
--
+ .-. .
Pozdrawiam, . * ) )
Konrad Kosmowski . . '-' . kK
|