> silstormingi polecam - poznac w sklepie łatwo bo sa w zbombazowanych
> puszkach
czy to są te śledzie w ichniej marynacie/zalewie co tak śmierdzą?
kiedyś ciotunia coś takiego przywoziła i straszyła, że otworzy...(kilka razy
otworzyła)
pamiętam jeszcze dobrą pastę kawiorową w tubkach i wafle wasa