Data: 2010-03-28 20:30:35
Temat: Re: co sądzicie o gwiazdce?
Od: tren R <t...@n...sieciowy>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 28-marzec-10, Chiron wlazł między psychopatów i wykrakał:
> Użytkownik "tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w wiadomości
> news:cq3shigwcxlo$.dlg@trenerowa.karma...
>>>>>>>> no banalne. dla mnie jakakolwiek głębsza wymiana zdań z ikselką jest
>>>>>>>> całkowicie pozbawiona sensu - tzn mi ona nic nie daje poza jakąś
>>>>>>>> bezradną
>>>>>>>> konstatacją obcowania z wszechwiedzącym betonem. więc z racji obaw o
>>>>>>>> swoje
>>>>>>>> samopoczucie unikam tego obcowania - nawet w postach osób, którym to
>>>>>>>> sprawia jakąś satysfakcję :)
>>>>>>>
>>>>>>> No właśnie. Ja też, jak tylko założyłem sobie, że głębsza wymiana
>>>>>>> zdań
>>>>>>> z
>>>>>>> kimś jest pozbawiona sensu- to od razu była. Co ciekawe- jak
>>>>>>> zmieniałem
>>>>>>> swoje nastawienie, to rozmowa stawała się naprawdę fajna- często
>>>>>>> bardzo
>>>>>>> pouczająca i głęboka. Zobacz, ile tkwi w naszym nastawieniu, prawda?
>>>>>>
>>>>>> dużo tkwi, ale skąd bierze się nastawienie?
>>>>>
>>>>> Z naszych uprzedzeń. Tak- to emanacja naszych własnych uprzedzeń- i my
>>>>> za
>>>>> nie odpowiadamy. Jesteś już gotów wziąć sobie odpowiedzialność za swoje
>>>>> uprzedzenia?
>>>>
>>>> a to tylko jedna opcja?
>>>> skąd się bierze w tobie nastawienie do stalkera, żydów, cbneta, redarta?
>>>> masz jakieś uprzedzenia?
>>>
>>> Dziwne- lubię Stalkera i Redarta- choć były między nami pewne konflikty,
>>> to
>>> nie rzutują one wcale na mój pozytywny odbiór tych ludzi.
>>
>> wiesz, gdybyś mi przedstawił alternatywę dotyczącą płatnego pachołkowania,
>> zdziwiłbym się, gdybyś potem napisał, że masz mój pozytywny obraz.
>> obserwując twoje kilkukrotne wymiany zdań ze stalkerem, widziałem jak nie
>> potrafisz przełamać swojego nastawienia - mimo najszczerszych chęci
>> stalkera do pogadania na merytorycznym gruncie.
>> to jest oczywiście mój punkt widzenia :)
> Nie pisz o przeszłości jak o teraźniejszości. To nieprawda, co napisałeś.
> Owszem- sam zauważam, że tak było. Zauważałem wcześniej. Nie jest to już
> prawdą. Pisząc w ten sposób zaklinasz rzeczywistość, żeby wyszło na Twoje.
> To jednak nieuczciwe- choć może i nie do końca celowe (zakładam, że czytałeś
> coś kiedyś- i tylko to zapamiętałeś).
zaraz.. skoro zauważyłeś, że tak było, to dlaczego ja zaklinam
rzeczywistość? zauważyłem nastawienie, to się pytam - skąd ono.
tt, że teraz jest inaczej to tylko pogratulować :)
>> jeśli chodzi o ikselkę - nie mam uprzedzeń. mam określone nastawienie,
>> poparte doświadczeniami "rozmowy" z nią. powiem nawet więcej - mam
>> stosunkowo często dość zbieżne poglądy na temat paru zasadniczych kwestii
>> życiowych, ale w moim poczuciu ona im wyrządza niedźwiedzią przysługę.
>>
>> i tyle - nie będę przytaczał ci linków, wybacz :)
> No z tym wybaczeniem to się jeszcze zobaczy
> :-)
> A poważnie- poczułem zaniepokojenie. Dobrze zrozumiałem: ja, trenR prowadzę
> tu pewną politykę, przekonuję ludzi do swoich poglądów no bo taki sobie
> fajny jestem, no nie? A tu ta betonowa, niesympatyczna Ixi głosi poglądy
> podobne do moich- i szlag to trafia! Ludzie kojarzą takie poglądy z tą
> niesympatyczną Ixi, a nie z sympatycznym trenR'em, więc niech ją szlag?!
> Czy_ja_to_kurwa_dobrze_zrozumiałem?
zrozumiałeś to tak jak chciałeś. tzn - imho tak, jakie jest twoje
nastawienie i projekcja - czego oczekujesz tu na psp. tego się chyba i po
mnie spodziewasz. już raz mi wmawiałeś lidera - a teraz polityka.
nie mam na to wpływu i nie jest to moja wina - weź to proszę pod uwagę :)
ja tu staram się za niczym nie agitować. niekiedy wpuszczę jakieś
polityczne figo-fago, z kótrym się mniej lub bardziej utożsamiam, ale chyba
na szczęście coraz rzadziej.
>>> Uważam, że nasze
>>> wzajemne komunikaty na chwilę obecną przebiegają praktycznie
>>> bezproblemowo.
>>> Żydów? Bardzo cenię ich jako nację. Zazdroszczę im plemiennej
>>> solidarności-
>>> od której często my, Polacy jesteśmy tak bardzo daleko. Po której mojej
>>> wypowiedzi wnosisz, że uważam ich za swoich wrogów- bo mnie to
>>> zastanawia?
>>
>> a ja napisąłem, że uważasz ich za wrogów? chyba lekko naciągasz - albo
>> projektujesz :)
>> spytałem "skąd się bierze w tobie nastawienie do stalkera, żydów, cbneta,
>> redarta?" a ty od razu mówisz "wrogów"? to w zasadzie zastanawiające.
> Taki był tego kontekst. No nie rób jaj. Piszesz o Ixi- betonowej ścianie, i
> pokazujesz mi moje relacje z cb, Stalkerem, czy (?) żydami.
kochasz te ixi, co? :)
piszę o moich odczuciach co do ixi, kóre ty kładziesz na karb nastawienia.
no więc - pytam cię o twoje nastawienie do m.in. stalkera - a ty do mnie,
że przeszłość odgrzebuję.
chciałem cio tylko pokazać, że nie jestem uprzedzony ot tak bez powodu.
i tyle.
> Uważam, że poza
> cb chybiasz- dorzucam Ci globa, z któym mam fatalne relacje. Naciągam?
> Naprawdę? OK- trzymajmy się tej warstwy wyartykułowanej wprost: mam
> pozytywne nastawienie do żydów (Żydów) jako nacji, Stalkera jako człowieka
> (także- zgadzam się z wieloma jego poglądami, ale to dla mnie drugorzędne w
> kwestii komunikacji), lubię Redarta, w którym widzę dużo siebie sprzed
> lat:-). Jednak nie potrafię znaleźć relacji komunikacyjnych, które by
> zadowoliły dwie strony w wypadku: cb, judy i globa. Przy czym mam sympatię
> dla globa, juda mi się wydaje dziwny, emocjonalnie dosyć obojętny, nie lubię
> cb. Lubisz się porywnywać ze mną- choć to nie jest właściwy chyba sposób
> prowadzenia dyskusji- no to ok: ja- w przeciwieństwie co do niektórych :~)
> potrafię każdemu z nich napisać, co chcę od nich dostać abyśmy mogli się
> komunikować, i jednocześnie zapytać, co chcieli by dostać ode mnie. A Ty,
> próbowałeś tego?
nie pamiętam - ale raczej nie. nie bardzo chcę/umiem mówić komuś co od
niego chcę. jeśli wybitnie mi nie pasuje, omijam go. i już. real by mi na
to może nie pozwolił, ale tutaj mogę to zrobić. i jestem z tego piekielnie
zadowolony :)
>>> Cbnet- no cóż. Nie potrafię znaleźć komunikatów i sposobu ich przekazu,
>>> które by odpowiadały mnie i jemu. Podobnie rzecz ma się z globem. Jest w
>>> tym
>>> ich wina- jednak ja nie mam na nią żadnego wpływu. Mogę pisać wyłącznie o
>>> swojej odpowiedzialności za taką sytuację- jednak na chwilę obecną nie
>>> potrafię znaleźć rozwiązania
>>
>> imho - osoby, które zioną miłością, muszą pomóc same sobie.
>> ja wolę je oznaczyć jako przeczytane.
>
> Masz taką możliwość. IMO- to Twoje (jak i każdego) niezbywalne prawo. Jednak
> uczciwie jest napisać, że nie chcesz z kimś dyskutować- i kropka. Pisząc, że
> nie czytasz postów jakiejś osoby, bo to jej wina, i tylko jej- popełniasz
> IMO nadużycie.
mam prawo nie czytać kogo chcę i oznaczać jego posty w czytniku jak chcę.
bez pytania tego kogoś o zdanie. mam prawo nie wchodzić z kimś w zbyt
długie dywagacje, które dotyczą, w moim pojęciu pewnych oczywistości.
imho - szafujesz tu pojęciem winy, całkowicie nieadekwatnie.
nie pasuje mi ten styl komunikacji i już.
--
[---]
Ocenzurowano. Ustawa z 31 lipca 1981 roku o kontroli sygnaturek, publikacji
i widowisk.
|