Reply-To: "MOLNARka" <g...@h...pl>
From: "MOLNARka" <g...@h...pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
References: <b628bk$5j8$1@ns.master.pl> <3...@n...home.net.pl>
<1...@2...17.138.62> <3e8bffe0$1@news.home.net.pl>
<b6h0a8$ss8$1@news.onet.pl> <b6h0no$mh$1@news.onet.pl>
Subject: Re: co tak nudno???
Date: Thu, 3 Apr 2003 13:05:40 +0200
Lines: 52
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2720.3000
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2600.0000
NNTP-Posting-Host: 212.85.112.214
Message-ID: <3e8c1585$4@news.home.net.pl>
X-Trace: news.home.net.pl 1049367941 212.85.112.214 (3 Apr 2003 13:05:41 +0200)
Organization: home.pl news server
X-Authenticated-User: gkarpinski.hot
Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!newsfeed.gazeta
.pl!news.ipartners.pl!news.home.net.pl!not-for-mail
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:35936
Ukryj nagłówki
Użytkownik "AsiaS" <a...@n...onet.pl> napisał
> > To chyba faktycznie tak, jak zauważyła Nela, w naszym
"katolickim"
> > kraju wspólne mieszkanie pary jest grzechem, dlatego po
ślubie sypią
> > się same niespodzianki ;-)
> A może to wcale nie jest kwestia religijności tylko innych
czynników?
> Na przykład sprzeciwu rodziców (powód braku mieszkania
odrzucam
> bo po ślubie w końcu gdzieś zamieszkają) z którymi mieliby
mieszkać,
> bezmyślności, chcęci poprowadzenia wszystkiego
tradycyjnie?
No i właśnie _nie_rozumiem_ tego "nie mieszkania" razem ....
;-(
Tym bardziej, że właśnie tak jak piszesz ... na ogół jakieś
mieszkanie jest (albo plan na kupno, wynajmowanie,
whatever).
I jeszcze jak to o jakiś młodych (~17 - 20) chodzi to jestem
w stanie zrozumieć, że się nie umieją rodzicom postawić
(chociaż jeśli chodzi o ślub to umieją ... więc to się
trochę wyklucza (ale o ślubie często ciąża decyduje więc ...
to nie jest taka całkiem świadoma decyzja)) ... ale jak jest
mowa o np. 25 > latkach ... to ja nie mogę tego zrozumieć
;-/
A najśmieszniejsi są IMO rodzice ... sama z rozbawieniem
obserwuje dyskusje dwóch znajomych starszych mam, których
dzieci (dorosłe) mieszkają bez ślubu ale obie panie się do
tego wględem siebie nie przyznają (bo to wstyd !).
Same się godzą ... ale na zewnątrz trzymają klasę .... bo
"co też ludzie powiedzą" ? ;-)))
Takie mi się pytanie nasunęło ... czy w mniejszych miastach,
na prowincji ... jest to problem ?
Bo ja w W-wie tego nie zauważam - ale może gdzieś tam w
Polsce jest inaczej i rzeczywiście opinia "świata" jest tak
ważna ?
Pozdrawiam
MOLNARka
|