Data: 2010-08-25 18:16:42
Temat: Re: co to jest informacja? [crosspost]
Od: Piotrek Zawodny <p...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2010-08-25 12:49, Robakks pisze:
> "Piotrek Zawodny" <p...@o...pl>
> news:i52ood$la$1@news.onet.pl...
>> W dniu 2010-08-25 09:33, Robakks pisze:
>>> "Piotrek Zawodny" <p...@o...pl>
>
>>>> Niezbyt mi pasuje (do formy buddyjskiej) Pana powiązanie formacji z
>>>> predyspozycjami. O ile wiem, formacje a predyspozycje to dokładnie
>>>> to samo.
>>>
>>> Predyspozycje (zdolności) są wrodzone, a formacje (programy)
>>> są nabyte. Nie ma potrzeby zrównywać tych słów, skoro są różne.
>>
>> W ciągu przyczynowym jaki podałem (niewiedza -> formacje -> świadomość
>> -> nazwa i kształt -> ...) formacje są tym samym. Dlaczego? Formacje
>> mogą być zarówno teraźniejsze (kształtowanie teraz) jak i mogą być
>> jakimś efektem kształtowania z "kiedyś" (predyspozycje). Te ostatnie
>> też są formacjami, tylko że z "kiedyś".
>>
>> W ciągu przyczynowym, jaki podałem, formacje są ukształtowaniami
>> dokonanymi w poprzednim (-ich) życiu. Świadomość, jako następny
>> element ogniwa, jest świadomością w tym życiu.
>
>
> Niekoniecznie. Przyglądnij się temu ciągowi:
> ->
> niewiedza = nic nie wiem
> ->
> formacje = zaistniały warunki abym wiedział
> ->
> świadomość = skupiłem uwagę na tym co postrzegam
> ->
> nazwa i kształt = rzeczom rozpoznanym nadaję nazwy i rozróżniam
> po kształcie
> ->
> Jak widzisz wcale nie muszę odwoływać się genetyki, bo rzecz
> dotyczy mnie tu i teraz. Opisuję co jest :-)
> . . .
> Edward Robak* z Nowej Huty
> ~>°<~
> miłośnik mądrości i nie tylko :)
Musimy mieć na uwadze, że buddyści inaczej widzą ten krąg. Oni lepiej
wiedzą, co mistrz miał na myśli. Nie możemy za bardzo odbiegać od tego,
co proponują. A proponują tak:
1) niewiedza wiąże się z niezdawaniem sobie sprawy, że "to" - świat -
jest zespołem współzależnie uwarunkowanych zjawisk. Nie ma w nim miejsca
na "ja". Gdy ktoś jest w niewiedzy, umacnia myślenie "ja".
2) formacje to kształtowanie umysłu pod wpływem niewiedzy. Dokonywanie
uczynków jako "ja", z myśleniem "moje", "nie moje". Jest to faza
poprzedniego życia, dlatego też te formacje nazywamy predyspozycjami, bo
w nowym życiu są one jak wrodzone, choć zostały stworzone wcześniej.
3) świadomość to w moim rozumieniu umysł jaki w nowym życiu jest
wynikiem ukształtowań z poprzedniego życia; jest to świadomość taka jaka
jest - zaburzona tymi formacjami, zanieczyszczona. Normalnie świadomość
to czysta uwaga, spokój, przestrzeń.
4) nazwa i kształt to inna nazwa na oznaczenie zespołu
psychiczno-materialnego, czyli indywiduum.
5) sześć podstaw poznania jest trochę podobne do Pana klasyfikacji na 6
zmysłów i umysł. Różnica polega na tym, że u buddystów nie ma zmysłu
równowagi, mamy pięć tradycyjnie wyróżnionych zmysłów i umysł.
6) kontakt to następne ogniwo - wydaje się naturalne i zrozumiałe:
patrzenie, słuchanie, dotykanie, wąchanie, smakowanie powodują kontakt.
7) uczucie jest następstwem kontaktowania się.
8) pragnienie jest następstwem uczucia.
9) przywiązanie do pragnienia jest reakcją na to pragnienie.
10) bytowanie - egzystencja - jest wynikiem przywiązań do pragnień.
11) narodziny są następstwem tego, że w łonie matki ukształtowało się
już bytowanie w rozumieniu punktu 10.
12) cierpienie, starość i śmierć są następstwem narodzin.
Nie jestem pewien, czy bytowanie - egzystencja - wskazana jako 10 w
łańcuchu, jest bytowaniem płodu, czy też jest to normalne bytowanie
człowieka, a narodziny w punkcie 11 są kolejnym życiem.
Na wszelki wypadek podaję dwa linki. One zawierają bardziej obszerny opis.
http://www.wiw.pl/biblioteka/buddyzm_mejor/03.asp
http://diamentowadroga.pl/dd26/12_ogniw_wspolzalezne
go_powstawania
>
>
>>> PS. Wydaje mnie się Kolego Piotrek, że zbyt dużą wagę przywiązujesz
>>> do urody słów tracąc przez to desygnaty tych słów, a więc rzeczy,
>>> których te słowa bezpośrednio dotyczą. W konsekwencji pozostają
>>> Ci słowa, ale ich treść ginie w mrokach niewiedzy... :)
>>>
>>> Ten cytat który podawałeś brzmiał:
>>> "Według Buddy świadomość bierze się z formacji (predyspozycji)."
>>>
>>> Dlaczego dla Ciebie ważniejsze jest "według Buddy"
>>> a nie "według Ciebie"?
>>> Przecież Twoje życie jest Twoje, a nie Buddy i istotne jest
>>> skąd Ty bierzesz świadomość. Budda niech odpoczywa w spokoju. :)
>>> Robakks
>>> *°"˝'´¨˘`˙?^:;~>¤<×÷-.,˛¸
>
>> Zgadza się. Niemniej Budda był mądry, miał coś do powiedzenia.
>> Interesuje mnie zrozumienie tego. Świadomość moim zdaniem nie bierze
>> się z niczego. Świadomość jest bez początku. Nie ma przyczyny. Przez
>> świadomość rozumiem tu uwagę, świadomość czegoś, bycie świadomym, stan
>> rozpoznawania - a nie umysł, nie treść umysłu z jego tendencjami,
>> głosami, nakazami, impulsami, myślami i emocjami. Wydaje mi się, że
>> świadomość w tym znaczeniu, o jakim mówię (uwaga, zauważanie,
>> rozpoznawanie) nie jest tą świadomością, o jakiej mowa w ciągu
>> przyczynowym Buddy. Tam mowa jest moim zdaniem o umyśle z jego
>> tendencjami i emocjami. Czyli bardziej o osobowości.
>
> patrz wyżej. :-)
|