Data: 2004-03-24 15:50:42
Temat: Re: czad
Od: 3gr <3...@t...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 16 Mar 2004 06:58:11 GMT, Jaroslaw Strzalkowski <j...@o...pl> wrote:
>Eh, czujnik do łazienki to raczej musze kupić (na wypadek gdybym znowu
>zaniedbał jakiś czynnik zewnetrzny - np. że "szczotka" rozszczelniająca
>okno z czasem zalepi się kurzem), ale generalnie to jestem dość niechętny
>idei obczujnikowania sobie domu: Bo i czujnik gazu by się przydał
>(a co jeśli gdzieś powstanie nieszczelność i jak dupnie to mi dom rozniesie)
>i detektory dymu i ognia - każdego rodzaju kilka w róznych punktach domu
>i konserwacja/wymiana co kilka lat. Do tego oczywiście instalacja
>antywłamaniowa, najlepiej z powiadamianiem "mafii" droga radiową, itp.
>Robi się z tego całkiem poważna instalacja oraz oczywiście pozycja w
>domowym budżecie. A w końcu dom to miejsce do mieszkania a nie do zabaw
>a'la Bill Gates.
A sam kociołek nie ma czujnika ciągu wstecznego? Takiego termicznego?
Wydaje mi się to raczej pewnym rozwiązaniem - duża niezawodność i
trwałość.
Zastanawia mnie też ile CO jest w spalinach. Czy przy dobrze
wyregulowanym palniku stanowi on faktycznie realne zagrożenie?
Przecież kuchenki gazowe, a w tym piekarnki, "normalnie" odprowadzają
spaliny do kuchni.
Kiedyś bardzo poważne zagrożenie (wiele ofiar śmiertelnych) stanowiło
stosowanie CO w gazie miejskim (gaz generatorowy, czy jakoś tak), ale
teraz chyba do domów tej trucizny chyba już się rurami nie ciągnie? A
może jednak?
A na grupę zajrzałem po przeczytaniu wiadomości:
"zwłoki 17-letniej dziewczyny i 18-letniego chłopca... zatruli się
czadem..."
http://fakty.interia.pl/news?inf=484806
Podobnych wiadomości ostatnio było nie mało.
3gr
--
mailto:zamien@cyfre@na@slowo
http://astronautyka.terramail.pl/index.html
http://www.amg.gda.pl/~gred/index.html
|