Data: 2004-04-21 22:02:46
Temat: Re: czemu nie można cały czas być szczęśliwym?
Od: "Natalia" <k...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> > Użytkownik <h...@w...pl> napisał w wiadomości
> > news:458d.000015be.4086c563@newsgate.onet.pl...
> Nirwana ma sie do nacpanego Cobaina i zdolowanego Kasprowicza jak gowno do
> trabki.
;))
Nirwana jest stanem przytomnosci umyslu, a nie nacpania czy
> nawalenia. To po pierwsze.
oki, kapuję
Po drugie nirwany nie da sie z niczym skojarzyc,
> bo jest ona stanem poza wszelkimi wyobrazeniami. Mozna jedynie poznac jej
> czesci skladowe: stan wolnosci od leku i cierpien, swiadomosc
szczesliwosci,
> blogosci i pustki (nieobecnosc wyobrazen i przywiazan do tego, co znane).
czyli jednak wyzbycie się negatywnych emocji
i przytłumienie tych jakby gwałtownych pozytywnych emocji
pustka
tak to widzę w tej chwili
> Nijak sie ma, bo jest to stan totalnej przytomnosci umyslu i swiadomosci.
> Jest to naturalny stan czystej swiadomosci.
ale świadomość przecież w sposób naturalny wystawiana jest też na
"negatywne" doznania
zatem ograniczanie się jedynie do uczucia wszechogarniającego szczęścia itd
wyzbycie tego co niekoniecznie dla nas przyjemne
jednocześnie ogranicza nasze spektrum doznań
ogranicza świadomość
czysta świadomość - owszem, w odniesieniu do pozytywów
ale pustka wewnętrzna odnośnie "negatywów" ;)
> > czegoś tu nie rozumiem
> > jeśli nirwana to wyzbycie się emocji itd
> > to gdzie tu doznawanie życia w pełni?
> > ;)
>
> W zamian za emocje takie jak: nienawisc, czy lek pojawiaja sie takie
uczucia
> jak: blogosc, szczesliwosc, wszechogarniajaca milosc, ufnosc.
ale czy one są naturalne?
osiągnięte w naturalny sposób?
widzę tu jednak pewien element odurzenia
> Raczej nie. Bo po opisywanych stanach wystepuja zazwyczaj takze stany
> przeciwne. A blogosc i nieuwarunkowana szczesliwosc nie maja
przeciwienstw.
czyli wszystko jest jak ciągła linia
ale stan nirwany nie może przecież ciągnąć się w nieskończoność
jeśli się nie mylę
to ma on swój początek i koniec
nie jest stanem permanentnym
a może jest? ;)
jeśli nie, to po zakończeniu Nirwany wracamy do świadomości "przyziemnej"
pełnej również negatywnych odczuć
czyli teoretycznie ktoś kto był jeszcze przed chwilą w stanie nirwany
wkurza się na kogoś innego, np. trzaska drzwiami, tłucze przypadkowo talerz,
krzyczy na niesforne dziecko itp
gdzie zatem naturalność stanu nirwany? ;)
pozdrowienia
Natalia
całkiem nawet zainteresowana tematem ;)
|