Użytkownik "JerzyN" <N...@m...pl> napisał w wiadomości
> To już nie zajmujesz się brudami?
Ależ nigdy nie pomyślałem o Tobie jako o jakimś syfie, czy innym brudzie.
Nie zrozumiałeś, co napisałem, a nie miejsce tu na tłumaczenie ci o co biega
>
> A co z odpowiedzią na drugie pytanie?
Dlaczego nie rozwijam tematu.
Bo nie jadam w budkach.
Razu jednego w jakiejś dziupli podano mi dziwne mięso, potem media
skutecznie obrzydziły mi takie jadanie.
Ale wcześniej jadałem - była taka budka niedaleko od miejsca pracy, gdzie
wyjątkowo smakowite było jedzenie. Zresztą zawsze stała kolejka w porze
obiadowej.
Ba! Przyznam się, że lubiłem tam jadać!
Potem żarcie zeszło na psy... Nomen omen.

Mam też wrażenie, że Wietnamczycy przerzucili się teraz na handel ciuchami -
patrz "chinatown" na Stadionie Dziesięciolecia w Warszawie
d.