Data: 2003-10-28 01:01:34
Temat: Re: czy latwo zyc z osoba o wysokim IQ?
Od: Agnieszka Krysiak <k...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
A czereśnie tego lata były słodkie, co poświadcza "kolorowa"
<v...@a...pl> mówiąc:
>> Rozmowa jednak to nie tylko wymiana zdań. To również kontakt wzrokowy,
>> wymiana doświadczeń, opinii, itp. Na podstawie jednej rozmowy rzadko
>> można określić, czy ktoś jest inteligentny, ale na podstawie większej
>> ilosci konwersacji można się jużo to pokusić...
>
>IMO nie można. Oczywiście przyjemnie jest pomyśleć: jakiż on mało
>inteligentny.
Przyjemnie? Mmm.... Mnie najczęściej sprawia przykrość napotkanie na
swej drodze życiowej osoby o emmm... węższym horyzoncie myślowym.
>Niemniej ocenić cudzej inteligencji, moim zdaniem, nie można.
>Głównie z powodu, który już podałam: ograniczeń własnego umysłu. Czy za
>rozmowę uznamy samą wymianę zdań, czy dodamy do niej mimikę twarzy, gesty,
>mowę całego ciała - to nie ma znaczenia. Przy czym, jeśli będziemy brać pod
>uwagę mowę ciała, dochodzi dodatkowe utrudnienie, jakim jest niepewność, czy
>my prawidłowo odczytujemy tę mowę.
Jasne, możemy się tak przekonywać. Uważam jednak, że jeśli pozostawimy
na boku poprawność polityczną i pojęcie inteligencji jako ten
nieszczęsny wydumany iloraz, całkiem łatwo ocenić na którym miejscu w
twojej czy mojej skali znajduje się dany człowiek. Oczywiście, można
trzymać się wersji o "inteligentnych inaczej", ale gdzieś znajduje się
granica, poza którą zaczyna się "kreatywna rzeczywistość"...
>/.../ To jednak wcale nie świadczy o tym,
>że ten ktoś jest inteligentny (bądź nie, jeśli w odpowiednim momencie nie
>zareaguje), tylko o tym, że mamy podobne typy inteligencji.
Hyhyhy, dobre... "Odnoszę wrażenie, że pan X ma odmienny typ
inteligencji" albo "ja i pan X mamy niekompatybilny typ inteligencji".
:->
>Bardzo często spotykam się z przypadkami, kiedy "inteligentny" mówi się o
>osobie, która rzadko się odzywa bądź śmieje w odpowiednich momentach z
>dowcipów osoby oceniającej.
No cóż, IMO trzeba umieć wypośrodkować między przylepianiem komuś
etykietek na podstawie jednego słowa a skrajnym unikaniem wszelkich ocen
w obawie, że nigdy tak naprawdę nie ma się ku temu wystarczających
przesłanek...
>> Aaaa, już zauważyłam, że wiele osób na grupie rozgląda się, co ich tak w
>> tyłki gryzie i nie potrafi tego stwora rozpoznać...
>
>Tak już jest, że własne pośladki trudno obejrzeć. Dobrze jest wtedy mieć
>kogoś, kto pomoże;)
Do usług. :->
Agnieszka (posługaczka)
--
GG 1584 (-.-------.- Folk Lore for the Masses -.--------.-)
("Kobieta znacznie mniej odpowiada za to, co robi.)
( Mężczyzna powinien się wstydzić." Jacek Kijewski)
|