Data: 2002-10-30 18:00:05
Temat: Re: czy miala ochote mnie zdradzic, czy mnie oszukiwala??
Od: "Dennis" <d...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik TomiLee <t...@w...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:aporfs$dtt$...@s...silesia.pik-net.pl...
> Witam, nie wiem czy zwrócilem sie z moim problemem na odpowiednia grupe,
ale
> wydaje mi sie ze jedynie psycholodzy sa w stanie mi odpowiedziec.
>
> Zerwala ze mna dziewczyna po prawie 3 i pół roku, bylem jej pierwszym
> chlopakiem, czy jest mozliwe ze zerwala ze mna w celu zabawy z innymi, czy
> ja jej nie starczalem? Mówila ze mnie kocha, ze nie zalezy jej na seksie,
> rozmawialismy na wszystkie tematy, mielismy plany zyciowe. 5 pazdziernika
> bylismyna imprezie, bylo cudownie, na drugi dzien w niedziele bylo równiez
> cudownie, dawno nie widzialem jej w takim humorze, w poniedzialek i we
> wtorek dostalem sms ze idzie do kolezanek, w srode sie
> spotkalismy(zauwazylem brak zainterersowania mną), w czwartek i piatek
> równiez poszla do kolezanek- zadzwonilem do niej i powiedzialem ze zaczyna
> mi sie niepodobac ten jej styl zycia(ciagle wypady z kolezankami do
knajpy),
> przez co sie lekko poklucilismy. Wpadlem na pomysl kilku dni niewidzenia
> sie, zeby sie odstresowac, zgodzila sie. 2 tygodnie po tej rozmowie
> dowiaduje sie od kumpla ze widzial ja na dyskotece ze starszym gosciem
(ona
> ma
> 20 on jakies 32-34), powiedzial mi ze siedziala mu na kolanach, i sie
> calowali. Poszedlem od razu do niej oddac jej rzeczy i odebrac swoje,
> pytajac sie przy okazji czy to prawda ze sie z nim całowała, odpowiedziala
> ze to byl zwykly koleganie calowala sie z nim ani nie robila głupich
rzeczy.
> Jak spytalem czy chce byc ze mna powiedziala ze NIE.
> Dziwi mnie to co sie stało, gdyz zawsze gardzila dziewczynami "latwymi",
> niedozumiala ich postepowania, wydawalo sie to jej nienormalne.
> Co jej odbiło, skad taka nagła zmiana- jest dobrze, jest super, a po 2-3
> tygodniach koniec. Chodzilem z nia 3.5 roku i bylem za nia pewny na 100%
ze
> mnie nie zdradzi i nie wiem teraz w co wierzyc, kumple chyba sie nie
> pomylili. Jestem załamany, zycie stracilo dla mnie sens, jestem zdania ze
> chyba bylem 3.5 roku oszukiwany.
> Co sadzicie o tym ???????????
>
>
Jakbym czytal swoja biografie :)
Ja bylem z dziewczyna co prawda 8 miesiecy, jednak jej czegos nie dawalem i
bylem tego swiadomy.
Ona mnie kochala to wiem na pewno. Bylem pewny ze mnie nie zostawi na 1000%.
Z czasem zaczela sie odkochiwac, ale ja tego nie widzialem. W koncu poznala
kogos innego.
Bedac jeszcze ze mna, spotykala sie z nim od czasu do czasu.
W koncu dowiedzialem sie ze to juz koniec.
Gosciu byl z tych co ladnie bajeruja, a ten robil to tak jak sie potem
dowiedzialem, ze jej nogi sie uginaly.
Byla w niebowzieta. Jesli idzie o krasomowstwo to jej nie rozpieszczalem.
Ale ad rem, zostawila mnie bo zobaczyla ze moze od niego dostac to czego ja
jej nie dawalem.
Nie ukrywam ze rowniez bylem zrozpaczony, zwlaszcza ze nawet do glowy mi nie
przyszlo ze cos takiego moze mnie spotakac.
Zaczalem dowiadywac sie o niej rozne dziwne rzeczy, ale mialem jeszcze na
sobie rozowe okulary, wiec nie dawalem temu wiary.
Po niespelelna 2 tygodniach napisala do mnie. Okazalo sie ze gosciu ja
oszukiwal. Ladnie jej mowil, ale ponoc wystawal nocami pod oknem jego bylej.
Potem mimo to dalej sie z nim spotykala. Umowiala sie ze mna a potem pisala
ze idzie do .............kolezanki :).
Nastepnego dnia ten sam scenariusz............... Wczesniej sie tak nie
zachowywala. Odnioslem wrazenie ze te jej kolezanki mialy(maja) na nia zly
wplyw.
Moim zdaniem Twoja panienenka znalazla u goscia to czego jej nie dawales.
Jesli facet jest w porzadku to mozesz miec problem, jesli okaze sie ze ja
oszukuje to moze do Ciebie wrocic,
tylko ze: falsum in uno, falsum in omni (falszywa w jednym, falszywa we
wszystkim) ....
Wiem co przezywasz i jak sie mozesz czuc, i wiem ze nie istnieja takie
slowa, ktora moga Ci ulzyc w Twoim cierpieniu.
Zazwyczaj po 3-5 dniach jest lepiej, ale to tez jeszcze nie to.
Pozdrawiam
Dennis
|