Data: 2008-11-10 22:37:22
Temat: Re: czy to jest napewno negatywne doswiadczenie?
Od: "Chiron" <eleuzis@no_spam.polbox.com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Gosia" <G...@B...com> napisał w wiadomości
news:ZkpRk.88420$F24.58635@fe08.news.easynews.com...
> Tak sie wlasnie zastanawialam nad emocjami i uczuciami jakie nam
> towarzysza, kiedy nas ktos zrani. Pewna kolezanka kiedys skomentowala
> pewna sytuacje; ze to bylo zupelnie niepotrzebne, czyli nie powinno sie
> wydarzyc. Fakt, lepiej gdyby sie nie wydarzylo, ale sie wydarzylo i
> przezylam co przezylam z pokora. Jednak z biegiem czasu po tym jak moje
> zycie potoczylo sie innymi torami niz sobie zaplanowalam, stwierdzilam, ze
> wszystko odbywa sie zgodnie z planem Wszechmogacego, bo poszerzylam swoje
> horyzonty swiadomosci o niebo...
W żadnym razie...nie.Samo stwierdzenie: "ranisz moje uczucia" to przypisanie
komuś zdolności ranienia mnie- której on przecież nie posiada. No bo niby
skąd? To jest stwierdzenie człowieka nieodpowiedzialnego, który nie chce
przyjąć odpowiedzialności za to, co sam powoduje- a winy upatruje u innych.
Owszem- można zgodzić się ze stwierdeniem: "czuję się przez ciebie
zraniony". Jednakże- zastanów się, kiedy ktoś czuje się zraniony. Według
mnie tylko wtedy, kiedy druga osoba zachowa się w sposób zupełnie
nieprzewidywalny, w sposób, o jaki tej osoby nie podejrzewała osoba, czująca
się zraniona. Skoro jednak tak- to wynika z tego, że osoba taka daje sobą
łatwo manipulować, lubi być okłamywana- i dlatego nie dostrzegła pewnych
rzeczy wcześniej- bo nie chciała.
Konkluzja? Człowiek, starający się w swym życiu żyć Prawdziwie, Świadomie-
nie poczuje się nigdy przez kogoś zraniony. Jak to śpiewał Jacek Kaczmarski:
"nie kłam sobie, a nikt ci nie skłamie"
pozdrawiam
Chiron
|