Data: 2004-07-29 17:18:13
Temat: Re: czy to jest zazdrość?
Od: "Natek" <n...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
cbnet w news:ceba0q$iqk$1@news.onet.pl:
> Natek:
> > Zrobiłbyś to?
>
> Nie.
> Przyklad jest niezbyt fortunny.
Przykład jest bardzo dobry.
Twoje "nie" jest tak samo istotne jak moje "nie" :)
> Bardziej fortunne porownanie to np slub w tradycji kk - gdyby
> moja pani bardzo zechciala to moglbym rozwazyc taka opcje
> gdybym wiedzial ze jej na tym mocno zalezy...
> ale ona o ile mi wiadomo nie zechce - w kazdym razie z tego
> co wiem nie pociagaja jej ~te klimaty.
Właśnie to nie jest dobra analogia.
Na ślub w jakiejśtam tradycji mogłabym się zgodzić.
> > Dla mnie to jest ohydne wymuszenie.
>
> O! Przepraszam. Przesadzasz.
> Jesli kochalabys swego partnera to w czym problem?
W tym samym, dlaczego nie chciałbyś przysięgać
przed świętym obrazkiem.
> > ... nie wymuszenie a wyjaśnienie :)
>
> Przesadzasz. :)
> W USA tez bys odmowila z powodu "ohydnego wymuszania"?
> Chcesz powiedziec ze dla ukochanego nie bylabys w stanie zrobic
> tego co zrobilabys bez problemu dla 'obcych' ludzi?
Bez sensu porównanie. Dam Ci inne równie "mądre" ;))
Gdybyś był żołnierzem i składałbyś raporty na baczność,
zgodziłbyś się w ten sam sposób meldować partnerce? ;D
> > Dla mnie tak samo "nie" na detektywa :)
>
> Ale z detektyw to nie flirty na boku. :)
Ale 'test' na trwałość związku.
Wkurzyłabym się na partnera, który napuszcza jakiegoś goryla,
żeby za mną łaził - mogłabym się wystraszyć, nie wiedząc
o co chodzi, albo nabawić się później (już po wyjaśnieniu)
jakiejś manii prześladowczej - jeśli partner nie miałby obiekcji
przed narażeniem mnie na takie "przyjemności" - to ja dziękuję :|
> > Zrobienie testu jest przedmiotowym potraktowaniem
> > drugiej strony.
>
> Zdrada (domniemana) rowniez...
> a wiec test bylby tu jak najbardziej fair. No niestety. ;)
Zdrada d o m n i e m a n a nie jest.
Test ma w sobie coś z kary. A jeśli nie ma winnego? :)
* Natek
|