Data: 2007-12-06 22:49:38
Temat: Re: czy troll jest trollem? :)
Od: "michal" <6...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Flyer" napisał w wiadomości:
>> >> A mogło być:
>> >> "Na przykład - uprzedzam, że to nie nauka lecz moje domysły"
>> > "Na wszelki wypadek zaznaczę" jest mniej dosadne - nie mam zamiaru
>> > odgrywać roli nieprzeznaczonej dla mnie - "silnego mena". ;>
>> Alez to wkurwiajace. Ty po prostu postanowiłes nie być silny.
> Silny słabościami, słaby siłą? ;)
>> A wiesz, że słabi wymagają pomocy i obciążają tych silnych?
> Ale ja nie muszę być silny na grupach. W robocie muszę być - 8 godzin
> dziennie muszę być uparty i nie dać się przegadać dziewczynom i kolegom,
> na usenecie absolutnie nie muszę prezentować muskułów - mogę dać sobie
> na luz. :)
> Zresztą - czy ja chcę jakiejkolwiek pomnocy? Jeżeli ktoś mnie będzie
> próbował bezzasadnie ograniczać w moich prawach, to będę silny - jeżeli
> ktoś dokonuje własnych wyborów, do których ma prawo, to nie mam po co
> prezentować siły.
>> I bynajmniej nie chodzi tylko (jak w tym wypadku) o obciążanie łącza.
>> "rola nie przeznaczona dla mnie"... hm... a skad ty to wiesz,
>> skoro niektóre role odrzucasz zawczasu?
> Bo nigdy mi nie odpowiadała - trochę już żyję i rola macho czy silnego
> faceta [nie mylić ze zdecydowanym] podejmującego wybory za innych,
> narzucającego im swoją wolę absolutnie mi nie odpowiadała. Każdy ma
> prawo wyboru i odpowiada za własne wybory, tak mniej więcej od momentu,
> kiedy uzyskał pełnoletność. :) Rozpatruję po prostu pojęcie "siły" w
> kontekście relacji z innymi - sam dla siebie bywam silny.
Cosik mi się zdawa, że JaKasia chciałaby, żebyś był inny... ;DDD
Jak w tej pisence: "...mamusiu, chciałabym, żebym była chłopcem..." czy
ajkoś tak. ;DDD
--
pozdrawiam
michał
|