Data: 2008-09-18 17:53:19
Temat: Re: czy warto
Od: "Duch" <n...@n...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Ikselka" <i...@g...pl> wrote in message
news:u0pvtrwuvqfh.9xk60od6nng9$.dlg@40tude.net...
> Święte słowa. Ale niekoniecznie do zera. Wyczytałam w jednej mądrej
> książce, że całkowite odmówienie sobie słodyczy powoduje wielki stres z
> powodu tzw "niemożności".
W sumie zgoda. Kiedys nie moglem wytrzymac bez slodyczy tygodnia.
Teraz juz mnie nie ciagnie. Ale 4 delicje nie zaszkodzą :)
> W odchudzaniu? - nieeee no, tłuszcze ograniczamy do niezbędnego minimum,
> tj. koniecznie jemy masło, a nie żadne tam margaryny - masło jest
> niezbędne.
Roznie mowia ale moje doswiadczenie mowi ze tluszcze ok.
Nie powoduja szybkiego uczucia glodu oraz trzymaja dluzej w sytosci.
Nie ma hustawki glodny-najedzony.
Oczywiscie ilosc tluszczow musi byc odpowiednia kalorycznie.
--------------------------
Aha,
jeszcze jedno jak wyglada prawdziwe, podobno profesjonalne odchudzanie.
Zeby sie odchudzic trzeba spalic tluszcz. To jasne.
Chyba jest zgoda wsrod naukowcow ze do spalenia tluszczu potrzeba
okolo 40 minutowego wysilku przy ktorym tentno jest okolo 70%
maksymalnego (powiedzmy 120 uderzen/min).
To optymalne spalanie tluszczu.
Moze to byc bieganie, intensywny rower, aeroby.
Wtedy organizm siega po zasoby energii z wlasnego tluszczu.
Bo krotszy wysilek powoduje tylko spalenie "szybkiej" energii z miesni.
---------------
Gdy sie nie chce przytyc, dobrze jest prowadzic prewencje :), tzn.
nowe komorki tluszczowe powstaja gdy istniejace zgromadza za duzo tluszczu
(bylo ze 6x ale czego?)
Wtedy narastaja nowe. Dlatego wazne jest zeby sie nie przejadac.
Gdy aktualne komorki sa pelne, rosna nowe, i nowe.
Tyle wymądrzań :)
Pozdr,
Duch
|