Data: 2008-09-28 22:05:20
Temat: Re: czyje to orzechy?
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sun, 28 Sep 2008 22:11:00 +0200, Krasnal napisał(a):
> Mój sšsišd ma drzewo. Orzech. Gałęzie tego drzewa przechodzš na mojš
> działkę. Teraz orzechy spadaja na mojš ziemię. Czy to jego orzechy czy moje?
> ( sšsiad dzisiaj zszedł po drabinie i zabrał swoje czy moje orzechy). Mam
> gdzie te orzechy ale chodzi o zasadę Chodził po mojej ziemi. Tak sie
> domylam, że w USA mógłbym go ustrzelić za wtargnięcie na teren prywatny. To
> w sumie miły sšsiad ale .... chytry. Niech sobie zabrał te orzeszki, Ja
> sobie kupię. Stać mnie na to. Czy kto zaspokoi moja niewiedzę?
Czytałam kiedyś artykuł właśnie o tej sytuacji (gdzie - nie pomnę).
Owoce czy orzechy spadające po Twojej stronie, ba! - nawet nieopadłe,lecz
wiszące na drzewie, są Twoje. Ano dlatego, że korzenie drzewa sięgają
daleko poza rzut jego korony na powierzchnię ziemi i skoro gałęzie wystają
poza ogrodzenie na Twoją stronę, to tym bardziej i dalej niż korona sięgają
korzenie - drzewo korzysta także w dużej (!) mierze z Twojego gruntu, aby
owocowac i rosnąć. Takie jest prawo, ale konkretnych odsyłaczy podać nie
jestem w stanie...
Było gdzieś w pl.soc.prawo. Dość dawno.
|