poranna.kawa napisał(a):
> On 15 Kwi, 15:37, Osadnik <o...@w...pl> wrote:
>
>
>> Ojej, ja to kupiłem jakiś środek uniwersalny do podłóg, i mycie tym
>> paneli to żaden kłopot.
>
> Dokładnie. Czasami jak się pomylę;) to zwykłym płynem do naczyń umyję
> i spoko. Tyle tylko, że ja to na kolanach robię i wycieram potem do
> sucha, wtedy super wygląda.
Ja to z męskim lenistwem podchodzę :P
W umywalce robię roztwór, biorę mopka, zakładam i jadę do pokoju. 3 - 5
kursów na mokro i jest ok. Potem tyko otwieram okno coby szybciej wyschło.
>
>> Problem w tym że pod nogami przy komputerze się... wypolerowały. Są
>> śliskie jak diabli. Wie ktoś moze jak to zmatowieć by nie wyglądało
>> sztucznie?
>
> Nic nie zrobisz (chyba;)). U mnie ten sam ból, oprócz tego jeszcze
> jakby się poprzecierały (chociaż niby nie możliwe to jest). I co? I
> mam tam mały chodniczek:) Nie wygląda źle a i w nogi przyjemniej;)


CHodniczek ma jedną genialną wadę - w niego się wszystko wbija,
przylepia ( w tym włosy [a linieję ciągle], kawałki jedzenie, okruszki)
i trudno to wykurzyć.
Tylko ja nie wiem co lepsze, mieć całoroczna ślizgawkę czy owłosiony i
oblepiony chodniczek?