Data: 2007-07-07 13:11:31
Temat: Re: czym podpisać ubrania?
Od: siwa <siwa@BEZ_TEGO.gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Małgorzata Krzyżaniak <z...@t...eu.org> napisał(a):
> Jeśli masz jeszcze trochę czasu, to lepiej zrobić płócienne/bawełniane
> wszywki (które potem można wypruć, flamaster jest obciachowy i potem
> ciężko wywabić). Jeśli jesteś zdolna manualnie, możesz
> wyhaftować inicjały lub imię dziecka. Jeśli nie - podpisać na wszywkach,
> mazak do podpisywania płyt CD powinien niechlujne dzieckowe pranie
> wytrzymać.
Normalnie, pozyczę Ci dziecko. PRANIE? Bwahahahaha. Mówisz o deszczu
czy przypadkowej kąpieli w odzieży?
Ok. Mnie dziecko mówi, że jestem ekscentryczna, czy czyjeś dziecko
prało na obozie sportowym?
Ja mojemu kimono i pas podpisywałam na szwie od lewej strony kodem --
np. inicjałami. Nie spiera się dwa lata.
Jak ciemne ciuchy to srebrnym olejowym. Się wykrusza, ale obóz
wytrzymał na granatowym pasie.
Haftować. Szmatki wszywac... Hue hue.
--
.......:: s i w a ::.......
.:: JID:s...@j...org ::.
-#--#--#--#--#--#--#--#--#-
|