Panslavista napisał(a):
>> Co sadzicie o filtrach do wody pitnej i jakie sa najlepsze.
>
> Wylacznie RO do szafki pod zlewozmywak, jezeli robisz (lub bedziesz
> robila przetwory, wino, piwo to membrama 75 do 100, jezeli mieszkasz na
> górnych pietrach w bloku to pompke i zbiornik na 50 litrów - zabezpieczy
> na pare dni wode w przypadku braku dostawy), 6 stopni filtracji i lampa
> UV - zabezpieczy takze przed chorobami.

Rownie dobrze mozna pojsc na stacje benzynowa i kupic wode destylowana.
Wyjdzie taniej!
A tak naprawde - pracowalem dosc dlugo w branzy uzdatniania wody i
odwrocna osmoza to najgorszy pomysl jaki moze byc. Dostaje sie totalnie
jalowa wode (jest nawet lepiej oczyszczona niz po destylarce do wody dla
akumulatorow) ktora potem sztucznie sie wzbogaca w mineraly!
A zestaw o ktorym pisze Panslavista to juz totalna pomylka!!
6 stopni filtracji?? Lampa UV???
Czlowieku takie elemnty instalalcji to sie do zastosowan przemyslowych
stosuje.

Tak jak ktos tu napisal - najlepsze jest oczyszczanie mechaniczne.
Najlpeiej zrobic sobie taki zestaw:
- filtr wstepny - filtracja 20-50 mikronow - zatrzyma wikeszosc ciezkich
zanieczyszczen
- filtr srodkowy - okolo 5-10 mikrona - kolejny etap oczyszczanai z
wszelkiej masci zanieczysczen mechanicznych
- filtr z weglem aktywnym - wiaze wiekszosc zwiazkow chemicznych - w
szczegolnosci chlor - poprawia smak.

Koszt takiej instalacje to jakies 150-200 zlotych (przy zalozeniu ze
sklada sie to samodzielnie).

Dawanie sobie wcisnac OS to najgorszy pomysl - woda jest totalnie
jalowa, bez smaku nie ma tez dobrego wplywu na organizm. Jedynym
uzasadnieniem jej uzywania sa promy kosmiczne (czesto domokrazcy na to
sie powoluja) ale tam sa one gdyz obieg plynow jest w kosmosie zamkniety.
Dosc powiedziec ze moj ówczesny szef w swoim domku zamontowal system
uzdatniania wody oparty wlasnie o zwykle filtry, zloze mineralne
(warstwy piasku i kamieny o roznej grubosci) i wegiel aktywny. Jak
zapytalem o osmoze - usmiechnal sie i powiedzial to co ja na poczatku -
wode destylowana taniej kupic na stacji.

pzdr
robbi