Data: 2004-02-03 22:11:39
Temat: Re: dawne przygotowania do schudnięcia -niedługo początek !
Od: Evunia <j...@s...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
Tue, 3 Feb 2004 22:35:31 +0100, na pl.misc.dieta, Adamo 2. napisał(a):
>> Uzależnienie od słodyczy jest jednak potężne i chyba nieprzemijające :(
> No to jest faktycznie ciekawe czytam i czytam grupę i bardzo często ktoś
> pisze o tym jak go ciągnie do słodkiego... dlaczego mnie nic nie ciągnie?
> może świadomość, że mogę sobie zjeść w każdej chwili, ostatnio jadłem ptasie
> mleczko jakieś dwa tygodnie temu.
Ale ja też mam taką świadomośc, chwytam się różnych sposobów, żeby nie
sięgać po słodycze, a jednak czasami przegrywam. Dziś nie wytrzymałam, bo
byłam w pracy, gdzie było niesamowicie nudno, nic do robienia w sumie,
siedziałyśmy (5 kobitek) przez jakiś czas przy kawie tylko, ale w miarę
upływu czasu zaczęło mnie ogarniać szaleństwo słodyczy, chęci zjedzenia
tego świństwa. No i poszła jedna z nas i kupiła ciasteczka... Dużo ich...
Wiedziałam cały czas, że nie powinnam, że nie chcę, bo położę dietę i będę
na siebie zła. Myślałam właśnie i o tym, że nie muszę tego jeść, bo mogę
ale nie chce, zjem kiedyś, innym razem. Guzik to dało. Myśli o wiośnie, o
plązy itp też tym razem zawiodły. Nie znam mechanizmu działania tej chęci
na słodkie, ale czasami jest to nie do opanowania.
Wszystkim, którzy nie lubią słodyczy, zazdroszczę. Mają wielkie problem z
głowy.
--
Eva Sheers
|