Data: 2001-09-20 14:51:06
Temat: Re: depresja
Od: Carrie <c...@b...gnet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Thu, 20 Sep 2001 11:36:59 +0200 "krzysztof\(ek\)"
<k...@p...onet.pl> nadmienił(a):
>> Nie
>> musze nikomu dawac lapowek! Eureka! (moja siostra ostatnio na operacje
>> wydala w Polsce 4000 zl. Ubezpieczenie oczywiscie co miesiac placi, a
>> jakze. i co z tego).
>
>Czyli zgodnie z polskim prawem popelnila przestepstwo wreczajac
>lapowke??
>Poniewaz w Polsce jest to karalne !!!
Przepraszam, że się wtrącę, ale Nina nie napisała, czy jej siostra
dała łapówkę, czy zapłaciła za operację - w państwowych szpitalach
niestety często płaci się nawet za pobyt, nie mówiąc o bardziej
skomplikowanych zabiegach. Płatne są szczepienia, analizy - i to
wszystko _pomimo_ ubezpieczenia.
Sama niedawno, ku swojemu zdumieniu, musiałam zapłacić za badanie krwi
na WZW, a przy okazji badania audiologicznego wpłacić pewną kwotę na
jakiś fundusz - oczywiście samo badanie było bezpłatne :> tyle że bez
kwitka by mi go nie wykonano.
Z drugiej strony jak ktoś ma poważne kłopoty zdrowotne i musi mieć
operację natychmiast, a w szpitalu mu powiedzą, że najwcześniej to
może się zgłosić za rok, bo jest kolejka - to czy to jest odpowiedni
moment na roztrząsanie, czy łapówka jest przestępstwem?
Gorsze jest imho nieudzielenie pomocy człowiekowi, który jej
gwałtownie potrzebuje. A tonący brzytwy się chwyta...
Brzydzę się łapówkami, ale gdybym miała do wyboru zapłacić i uratować
życie lub zdrowie albo unieść się honorem i stracić je - to chyba
wybór jest dość prosty...
To nie pacjenci tworzą zasady, które obowiązują w naszej służbie
zdrowia. Nie chcę roztrząsać, kto jest temu winien, ale z całą
pewnością pacjenci najmniej.
Pozdrawiam, Carrie
|