Data: 2002-02-24 17:41:16
Temat: Re: depresja - bo chyba nie doczytałam...
Od: "Marsel" <i...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "ika zuzeloth" <...>
> A w ogóle to czy są jakieś *pewne*, uniwersalne objawy charakteryzujące
> tę chorobę. Takie, że na 100% wtedy wiadomo, że deprecha, a nie jakieś
> biadolenie i obniżenie nastroju? Próba samobójcza? Czy może wystarczą
> samobójcze myśli? Albo zwyczajnie ogólna niechęć do życia i apatia?
Mysle ze jesli chcesz o coś pytac, to jednak powinnas zapoznac sie w
pierwszej kolejnosci z medycznymi kryteriami diagnostycznymi. Sa takie i
nawet dosć jednoznaczne.
Jesli je znasz to sama widzisz ze nie jest ławtwo ocenic ich realnosc z
zewnątrz. AL enie powinno to byc problemem dla lekarza.
Inna sprawa ze, jak mi sie zdaje, interpratacja moze byc subiektywna,
pryznajmniej teoretycznie... i chybiona, bo w duzej mierze opiera sie na
relacji pacjenta.
Nie dotyczy to jednak mysle tak wielu 'przypadków'. Zreszta kazdy
praktykujacy w tej dziedzinie lekarz ponoć poznaje w locie o co chodzi.
Inna sprawa czy potrafi zaleczyc.
(Ale jest to mimo wszystko dość niepewne. Mysle ze w tym własnie tkwi
najwieksza siła tego swiństwa. Robi z człowiekim dosc nieprzyjemne numery,
czaasem wydaje mi sie ze bawi sie nim z sadystyczną rozkosza - np. wmawia
Ci ze jest wszystko ok i nigdy nic sie nie działo, a po chwili atakuje ze
zdwojona siła)
> Gdzie się nie obejrzę, wszyscy mają depresję.
albo jestes w szpitalu psychiatrycznym, albo wsród, delikatnie mówiac,
niedoinformowanych.. To jednak prawda, ze sa tacy ludzie niemal wszedzie,
ale ci na prawde cierpiacy, raczej sie z tym nieobnoszą. to cholernie
przykra sprawa.
BYc moze masz do czynienia z bardzo modną, zwłaszcza wsród kobiet bo
wzietą z pism kobiecych jak mi sie zdaje, medialną mutacją tej POWAZNEJ
CHOROBY PSYCHICZNEJ.
troche mnei dziwi ze jest tak duze zinteresowanie takim produktem na
rynku.
(smierc przede wszystkim skutkiem, a nie objawem)
Marsel
|