Data: 2007-03-11 15:51:30
Temat: Re: dieta cambridge
Od: księżniczka Telimena (gsk) <c...@W...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Jurek" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
news:esvc1a$9qo$3@nemesis.news.tpi.pl...
>>>>>> Ja jestem dowodem na to, że po Cambridge się nie tyje.
>>>>
>>> Nie jesteś żadnym dowodem, ponieważ każdy człowiek (jak linie papilarne)
>>> jest inny, ma inna przemianę materii dostosowaną do swojej diety, ma
>>> tylko swoje właściwości osobnicze...
>>
>> Tak samo nie można mówić, że to zła dieta, po której wraca się do
>> poprzedniej wagi. Jednym służy innym nie, jedni tyją inni nie.
>>
> Zaprzeczasz sama sobie. Jak można mówić o dobrej diecie, jeżeli z powrotem
> tyje się te kilogramy, które z mozołem straciło...:)))
Nic nie rozumiesz :(
> Na "dobrej" diecie człowiek nie tyje ani nie chudnie.
???
Chyba nie o takiej diecie tutaj rozmawiamy. My rozmawiamy o diecie, na
której pozbywa się zbędnych kilogramów.
> Znam takich na DO, którzy popełniają znaczące błędy w żywieniu, a mają
> tendencje do tycia. Ale oni znają swoje błędy i wiedzą jak błyskawicznie
> powrócić do swojej właściwej wagi.I taką dietę nazywam dietą "dobrą"...
No przecież trochę wyżej napisałeś, że dieta, od której się chudnie jest
zła. To jak to w końcu jest? i kto sam sobie zaprzecza - ja, czy Ty?
Teli.
|