Data: 2007-03-20 21:11:23
Temat: Re: dieta cambridge [OT]
Od: księżniczka Telimena (gsk) <c...@W...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Krystyna*Opty*" <K...@a...spam.pl> napisał w wiadomości
news:eto8g5$bbr$1@news.onet.pl...
>
>>
>>> Ouu... jak możesz przełknąć każdy kęs mięska i się nie udławić...(?) ;P
>>
>> Dlaczego ironia i złośliwość?
>
> Przecież lubisz ironię? Czyż nie?
To zależy w jakim wydaniu. Ironia w tym przypadku o czymś swiadczy :)
>>> Nie bądź naiwna. Nawet jeśli całkowicie przestaniesz jeść mięso, to i
>>> tak
>>> nadal pozostaniesz "winna" śmierci całej masy zwierzątek, wbrew
>>> przekonaniom wege-ideowców.
>>
>> tzn?
>
> Czy nie zauważyłaś, że przy hodowli Twoich zbóż, warzyw i owoców ginie
> mnóstwo zwierząt?
jasne, że można sobie tłumaczyć, że i tak giną więc co za różnica ile i
jakie. Byłam raz w życiu w rzeźni w celu zapoznania się z procesem
technologicznym obróbki mięsa od samego początku. To był koszmar.
>>> I Twoje sumionko wcale nie będzie czystsze niż mięsojadów.
>>
>> będzie.
>
> Naiwnaś jak dziecko.
to jest mój urok ;)
>>> Czy mąż wege Ci to uświadomił?
>>
>> co miał mi uświadomić?, żee jedząc mięso jest się winnym ich śmierci?
>> tego
>> nie trzeba nikomu uświadamiać, bo to jest oczywiste.
>
> Jedzenia mięsa przez wszystkożernego człowieka nie ma sensu oceniać w
> kategoriach winy. Równie dobrze należałoby wybić wszystkie "winne"
> drapieżniki na lądzie, w morzu i w powietrzu włącznie z drapieżnymi
> roślinkami...
Człowiek (ja) różni się od zwierząt tym, że potrafi myśleć i wnioskować.
Poza tym człowiek nie potrzebuje mięsa to tego żeby żyć.
> Natury nie zmienisz, zawsze były i będą zjadani i zjadacze.
ale obok tych, o których piszesz są i będą też Ci, którzy potrafią
zrezygnować z jedzenia mięsa.
> Najwyżej samą siebie pozbawisz wartościowego pożywienia, ale to Twoja
> sprawa.
Czego?!
>>> Taka już jest cecha życia, że karmi się śmiercią innych żywych
>>> organizmów.
Każdy sądzi według siebie.
>> dla mnie marchewka różni się od świni.
>
> No i OK. jedz sobie tę marchewkę... Od jutra powinnaś skończyć w ogóle
> jeść
> mięso (I RYBY!) skoro tak Cię wzięła idea wege...
ryby różnią się nieco od zwierząt i ryby jem i jeść będę. Idea wege mnie nie
wzięła, bo żyję z "ideą wege" od bardzo wielu lat.
> Możesz mówić, że nie lubisz mięsa,
lubię,
> że Ci śmierdzi, że brzydzisz się padliny,
> że to trupy itp. itd.,
czasami mam też takie odczucia i wtedy nie jem.
> tylko nie pisz, że nie będziesz już "winna" śmierci
> zwierzątek, bo to hipokryzja, księżniczko...
ja jedząc mięso jestem winna śmierci zwięrząt i mam tego pełną świadomość.
Każdy człowiek tworzy rzeczywistość. To tak jak z wyborami, niektórzy nie
chodzą, bo twierdzą, że ich maleńki głosik i tak niczego nie zmieni. Nie
jestem z tych.
> P.S. Mleko i jaja też powinnaś sobie odpuścić "dla dobra zwierząt".
Czy Ty widzisz co napisałaś? reagujesz w myśl zasady "kto nie jest z nami
ten jest przeciw nam". Mnie nie interesuje to co Ty jesz, wyrażam swoją
opinię i pogódź się z tym.
Teli.
|