Data: 2008-05-28 14:39:06
Temat: Re: dla cbneta
Od: "cbnet" <c...@n...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Brednie mitomana.
Trudno polemizować z "widzimisię" kogoś kto uwielbia stawiać prywatne
hipotezy w randze dogmatów, na których nastęnie opiera się w swoich
śmiałych, kategorycznych stwierdzeniach, oczekując od _wszystkich_
podzielania wiary we własną nieomylność i sensowność takiego działania,
więc zostawiam to innym.
Niemniej IMHO tolerancyjny, miłosierny klimat społeczny, u podstaw
którego snuje się kulturowy wzorzec patrialchalnej [katolickiej]
nieomylności
z mandatem [religijnym] do łamania praw jednostek dla ich bardzo
specyficznie pojętego "wyższego dobra", co najmniej zachęca do
ekstremalnych postaw.
Ta zależność przekłada się na wiele aspektów codzienności, w których
stałym elementem staje się orientacja na obojętność wobec róznych
form agresji, jeśli występuje pod szyldem "prawicowej_edukacji" oraz
nie pozostaje się jej celem.
Ryba zawsze psuje się od głowy [a nie odwrotnie].
Nie przekonuje mnie argument w stylu: skoro głowa jest popsuta tylko
trochę, to ryba jest zdrowa i świeża.
Ta ryba IMHO _w całości_ cuchnie i aby coś sensownego z tym
smrodkiem zrobić, trzeba w całości wymienić głowę...
co notabene potwierdzają doświadczenia innych państw w tym zakresie.
Tyle na temat "prawości i sprawiedliwości" w odniesieniu do "edukacji"
dzieci poprzez ich bicie.
--
CB
Użytkownik "tren R" <t...@p...pl> napisał w wiadomości
news:g1jo2f$f38$1@news.onet.pl...
> właśnie rzuciło mi się do oczu
>
> ziemkiewicz:
> "ludzie katujący dzieci łamią także obecnie obowiązujące prawo i policyjne
> ściganie normalnych rodziców za wymierzenie dziecku klapsa na postępowanie
> degeneratów nie ma żadnego wpływu"
>
> http://blog.rp.pl/ziemkiewicz/2008/05/27/odwracanie-
uwagi/
|