Data: 2003-09-18 07:44:30
Temat: Re: dlaczego?:-))
Od: Piotr Zawadzki <p...@t...fr.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Madalena 'Madziulka' wrote:
(...)
> > To zależy od człowieka...
> Tak, tak zalezy jaki czlowiek jest... Ale ich nei kapuje!!! fajna laska na
> wozku czy fajny lasek i inni go nie chca.... nie doceniaja.....dziwny ten
> swiat ;-)
Tak zupełnie na marginesie: sporo jest także fajnych, jak to nazwałaś,
"lasek" i "lasków" zupełnie nie-ON i inni także ich nie doceniają, nie
chcą (chyba że tylko na chwilę, wiesz o co mi chodzi).
W kwestii poznawania _naprawdę_ interesujących partnerów moim skromnym
zdaniem jest również trudno i nie-ON. Dodając do takich "powszechnych"
trudności, o których źródłach możnaby pewnie wiele pisać, schorzenie
związane z tą czy inną niepełnosprawnością, zwłaszcza dostrzegalną na
pierwszy rzut oka, a jeszcze niepełnosprawność "wewnętrzną" o której
pisze w tym wątku (skądinąd b. interesująco) Adam Pietrasiewicz, mamy
sytuację nieciekawą. Nakładają się na siebie kłopoty, hm...
"socjologiczne" (?) wynikające z takich a nie innych zachowań
społecznych obiektywnie utrudniających znalezienie partnera oraz
problemy (być może czasami wyimaginowane i stawiane na wyrost, ale nie
oszukujmy się, są także nie tylko te wymyślone) wynikające z tego, że
mamy do czynienia z niepełnosprawnością.
Tak, nie-ON boją się ON, czy raczej - nie są pewni jak w różnych
sytuacjach postępować, a już szczególnie w relacjach typowo damsko -
męskich. Boją się także własnej nieudolności, jak sądzę, oraz - co
bardzo ważne - tego, co będzie w przyszłości, po prostu - czy dadzą
radę. Tak widzę to ja.
Z poważaniem
PZ
--
Ja swoje powiedziałem, słyszeliście.
Resztę oceńcie sami, wydajcie wyrok.
|