Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: Aleandra <a...@n...gazeta.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: dlaczego ludzie cierpią?
Date: Mon, 25 Jul 2005 12:02:20 +0200
Organization: AMG
Lines: 27
Message-ID: <dc2dbd$6dv$1@inews.gazeta.pl>
References: <3...@n...onet.pl>
<dc07sp$lnj$1@atlantis.news.tpi.pl> <dc0hgo$gu9$1@inews.gazeta.pl>
<dc0mau$e3c$1@atlantis.news.tpi.pl> <dc0u9q$845$1@inews.gazeta.pl>
<dc13b9$5ud$1@atlantis.news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: vc162.internetdsl.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: inews.gazeta.pl 1122285743 6591 80.55.158.162 (25 Jul 2005 10:02:23 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Mon, 25 Jul 2005 10:02:23 +0000 (UTC)
X-User: aleandra
User-Agent: Noworyta News Reader/2.9
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:326087
Ukryj nagłówki
Paula napisał:
> > Ale, gdyby taka osoba, ktora jest nieszczesliwa, wlasnie jest nieszczesliwa
> > z powodu utracenia kogos bliskiego, to co bys powiedziala? Ze to jej wina?
> Tak, nadal twierdziłabym, że to jej wina. Wiesz dlaczego ludzie płaczą z
> powodu śmierci bliskiej osoby? Bo zdają sobie sprawę, że zostali sami, że
> nie poradzą sobie bez tej osoby, że będzie im jej brakować.
Tak, masz niezaprzeczalna racje. Nie nalezy zapominac o umarlych co
prawda, ale nie nalezy przedwczesnie tracic nadziei. Znam taka jedna
osobe, co to sie zalamala. I stwierdzila, ze nie uzala sie nad soba,
tylko po prostu juz nie wytrzymuje. Problem w tym, ze te jej humory, nie
tylko szkodza jej, ale takze calemu otoczeniu - przeciez zly humor daje
sie wtedy wszystkim. A trzeba byc silnym.
> Czas leczy rany i w końcu zapominamy o nieszczęściach,
> które nam się przydarzyły. A gdy ktoś nie zapomina, to tylko dlatego, że nie
> chce zapomnieć.
Fakt. To, czy jakas osoba bedzie sie nad soba uzalac, czy tez nie,
zalezy tylko od niej samej. Zastanawiam sie jednak, czy mozna - z punktu
psychologicznego - w jakis sposob przemowic do rozumu takiej osoby? Gdy
ostatnio probowalam, uslyszalam "nie znasz sytuacji" i "nie wytrzymuje
juz". Coz, moze i nie znam sytuacji, ale poki ta osoba JESZCZE jest, nie
nalezy tracic nadziei, nieprawdaz?
|