Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!newsfeed.gazeta
.pl!news.internetia.pl!not-for-mail
From: "Ogryzek" <V...@i...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: dlaczego tak właśnie wybieram?
Date: Sun, 13 Apr 2003 07:07:53 +0200
Organization: Netia Telekom S.A.
Lines: 33
Message-ID: <3...@a...opole.dialup.inetia.pl>
References: <b7a04g$jef$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: as2-32.opole.dialup.inetia.pl
X-Trace: nefryt.internetia.pl 1050213565 32573 195.114.186.32 (13 Apr 2003 05:59:25
GMT)
X-Complaints-To: a...@i...pl
NNTP-Posting-Date: Sun, 13 Apr 2003 05:59:25 +0000 (UTC)
X-Server-Info: http://www.internetia.pl/news/
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1106
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Tech-Contact: u...@i...pl
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1106
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:197245
Ukryj nagłówki
Ali wrote:
> Niech mi ktoś wytłumaczy logicznie i jak debilowi: co powoduje
> człowiekiem, że szuka sobie (i co najgorsze znajduje) kogoś, kto
> (mówiąc bardzo delikatnie) jest ostatnim sukinsynem. I im więcej tej
> osobie dajmy uczucia, tym gorzej ona nas traktuje.
To znany schemat. Kobieta wychodzi za mąż. Jej partner okazuje się
alkoholikiem. Po kilkunastu latach piekła i wojowania z jego nałogiem
rozwodzą się lub on umiera. Ona po pewnym czasie znajduje sobie nowego
faceta i oczywiście też alkoholika. Potem trzeciego. Kiedy jest już
zupełnie wykończona tymi chorymi związkami trafia na terapię dla osób
współuzależnionych. Tam na dokładkę okazuje się, że alkoholikiem był też
jej ojciec.
Czy to oznacza, że miała wszelkie dane ku temu, żeby uniknąć wikłania
się w związki z alkoholikami, przecież napatrzyła się w rodzinnym domu i
powinna wiedzieć jak to jest? Otóż wprost przeciwnie. Ona powtarza znany
sobie schemat. To zło ale znane, bezpieczne, oczekiwane. Zmiany wymagają
odwagi, ryzyka, boimy się nowego, nieznanego. Ona nie tęskni do pijanego
faceta. Ale ona świetnie wie jak z pijanym rozmawiać, postępować, wie
jak on reaguje, jak się zachowa. I kompletnie nie wie, jak być z
normalnym mężczyzną. Ona go nie zna, nie rozumie. Zresztą, bo i skąd...
To co napisałem nie odnosi się tylko do alkoholizmu i kobiet. Związki z
agresywnymi facetami, z kobietami, które zdradzają, itd. itd.
Mamy naturalne skłonności do powielania starych schematów. Wypracowanie
nowych, a jeszcze wcześniej zaryzykowanie innych postaw, zachowań,
wymaga wiele odwagi. I determinacji.
--
Pozdrawiam serdecznie - Ogryzek.
(Jeśli chcesz do mnie napisać, usuń z adresu "VeryBig")
|