Data: 2002-08-06 07:30:56
Temat: Re: [długie]masz kłopoty z podejmowaniem decyzji?
Od: "Ania K." <a...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Hanka Skwarczyńska" <a...@w...pl> napisał w
wiadomości news:ainr3g$1iil$1@news2.ipartners.pl...
> No dobra. Jestem w stanie uwierzyć, że kiełbacha jako przypadek
> odosobniony by Cię nie ruszyła (tak naprawdę to mnie pewnie
> też). Ale jeśliby teściowa _ciągle_, _zawsze_ i
> _przy_każdej_okazji_ przywoziła prowiant na Twoje imprezy,
> poprawiała aranżację stołu, zapowiadała, że Ci kupi to i tamto
> albo kupowała bez zapowiedzi, zarządzła, jak spędzisz wolny
> czas, nie zostawiając Ci miejsca na swobodny ruch i ogólnie
> usiłowała żyć za Ciebie, a Ciebie by to nie ruszyło, to jesteś
> aniołem. Ja niestety nie.
Nie dziwię się, że Cię to rusza, ale dziwi mnie, że na to pozwalasz - nie
chodzi o prowiant (to od biedy ujdzie), ale na kupowanie bez zapowidzi ("ja
dziękuję, bo już to mam/ mam zamiar kupić inne/ nie potrzebuję") i
zarządzanie spędzania wolnego czasu. Tego ostatniego najbardziej nie mogę
zrozumieć.
> Bo może i niektóre robią. Ja ciągle wierzę, że moja nie :)
Pewnie nie chodzi o złośliwość, ale i tak nie do końca to normalne IMHO, że
się na to godzisz.
Pozdraiwam
--
Ania >:-)<-<
GG 1355764
|