Data: 2009-08-28 23:47:29
Temat: Re: dobranoc
Od: vonBraun <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
de Renal wrote:
/.../
>>>Rodzice wychodz� z domu i s�uch po nich
>>>ginie, zostaje sam, bardzo m�ody. Dla nich s�aby i g�upi , bo sam i
>>>m�ody .
>>
>>Czy ja �ni�, czy te� piszesz �e gangsterzy zabili ci rodzic�w???
>>
>>
>>>Wywie�li mnie do mieszkania w starym budownictwie i tam kazali na
>>>siebie przepisywa� dom, dzwonili w tym czasie do moich s�siad�w, �e
>>>mnie maj� i jak maj� te umowy wygl�da� ..
>>
>>Eee - jak nie ma aktu notarialnego to ci�ko uzna� tak� umow� w s�dzie.
>>
>>
>>> Koszmar niesamowity ,
>>
>>Bosz mui - Ile mia�e� lat wtedy?
>>
>>vB
>
> lat 19 , a z rodzicami do tej pory nie wiadomo. To psychopaci byli.
> Mogli się pastwić. Ale to wszystko stało się dlatego, że w tej
> gromadzie ,zostałem uznany za innego i bali się mnie jako zagrożenie
> dla swojego bytu.
No co ty, nie zabija się nikomu rodziców za to że zachowuje się inaczej
niż reszta stada, jakiś dziwny wniosek. Wątpię też, żeby jacykolwiek
rodzice opuścili dziecko i dom nie dając znaku życia.
Już prędzej uwierzę że rodzice podpadli gangsterom - kupując dom, na
który tamci mieli ochotę, a ty wpadłeś nieświadomy w ten konflikt.
Nie ukrywam, że cała historia wydaje mi się jak z filmu ale wstępnie
udzielam Ci swojego zaufania :-)
> Np; mówie jezykiem z książek , literackim, więc oni nic nie rozumieli,
> a jak nie rozumieli to wymyślili, że głupi; A poza tym ja już wtenczas
> bardzo dużo pisałem, jak natchniony, bywało, że po szesnaście godzin,
> nie czułem upływu czasu i chyba wtenczas najwięcej napisałem, a w L,O
> byłem ucznie określanym jako wybitny, już wtenczas z polonistką razem
> po zajęciach dyskutowaliśmy pomysły.
To nie jest przyczyna IMHO. Niektórzy tak mają po prostu, że gorzej
łapią różne międzyludzkie klimaty, ukryte podteksty, społeczne konteksty
różnych sytuacji. Zmiana środowiska mogła to pogłębić.
Podobny problem opisywał tu kiedyś człowiek o nicku Quasi-Biolog.
Ot taka uroda.
Często zresztą towarzyszą temu jakieś zdolności specjalne - o dziwo
także związane z łatwością operowania słowem.
Na tym tle nie dziwi, że mogłeś mieć niezłą paranoję po takich
przejściach.:-))
pozdrawiam
vonBraun
|