Data: 2001-08-01 09:28:09
Temat: Re: dobro i zło-było deszcze...
Od: "cbnet" <c...@w...pl=NOSPAM=>
Pokaż wszystkie nagłówki
Agnieszka:
> jakie propaguje?
> pokaż mi miejsce w którym coś propagowałam?
> znasz wogóle znaczenie tego słowa?
> pokazac rózne mozliwości=propagować?
Pokazalas rozne mozliwosci i przyjelas je jako
sluszne. Czyli propagowalas pewne oceny przez
to iz przedstawilas je jako sluszne w swej istocie.
Np gdybym przestawil np mozliwosc wspolczucia
tatusiowi gwalciciela (moj ulubiony przyklad ostatnio)
i wyrazil poglad iz z jego punktu widzenia np jego syn
poniosl juz wystarczajaca kare (np wstyd tatusia)
i uznalbym to za moj argument w dyskusji to nic innego
jak propagowalbym powiedzmy pewna koniecznosc
wspolczucia komus takiemu.
Rozumiesz? Jesli przedstawiasz cos uznajac to
za sluszne to czasami (tak jak w Twoim przypadku)
dodatkowo propagujesz pewne 'racje'.
Albo inaczej propagujac wzglednosc dobra i zla
propagujesz jednoczesnie slusznosc przykladow
uzasadniajacych te teze np
'... z punktu widzenia rodziców i bliskich- źle oczywiście
ale jeśli odnieść to do genetyki populacyjnej, to ta smierc
niesie więcej dobra niz zła- bo niekorzystne geny nie zostaną
przekazane potomstwu...'.
> jeszcze raz widzisz ze wszystko jest względne i zalez
> od wielu czynników
Nie sadze. W praktyce jest inaczej niz na kartce papieru. :)
> no chyba mi nie powiesz że tepienie karaluchów jest
> dla NICH dobre?
Tak, gdyz utrzymuja ich populacje w pewnym 'punkcie'
zbieznym z rownowaga ilosciowa karaluchow.
Czy wiesz ze np wytrzebianie slabszych, niepelnowartosciowych
sztuk dzikich zwierzat przez ich naturalnych wrogow sluzy m.in.
zachowaniu calej populacji w dobrej kondycji i dobrym zdrowiu?
Innymi slowy: polowanie zwierzat na zwierzeta jest dobre dla ofiar.
Zadziwiajace jak dla Ciebie, prawda? :)
> ale to juz zupełnie inna bajka:)))
Wcale nie - to czysta logika. :)
Pozdrawiam,
Czarek
|