<m...@p...onet.pl> wrote in message
news:10d5.00001d64.3f54663a@newsgate.onet.pl...

> Problem w tym, ze juz raz bylam na wyjezdzie zagranicznym - na szkoleniu
> dwumiesiecznym w Irlandii. to bylo straszne - sama w obcym kraju. nie
nadaje
> sie do tego i wiem, ze tesknota (za bliskimi, zwyklym zyciem, do kt.
jestem
> przyzwyczajona, Polska) nie pozwoli mi normalnie funkcjonowac.

To mija. Trzy do pieciu lat i mija. Zwyklym zyciem zaczyna byc zycie tutaj,
z bliskimi obecnie latwo jest kontakt utrzymac ( telefony sa zabawnie tanie,
poza tym net, no i oczywiscie wizyty; ja, akurat w momencie opuszczania
Polski nie sadzilam, ze kiedykolwiek bede mogla tam pojechac).

Malo kto sie do tego "Nadaje". Miliony emigrantow przezywaly to samo co ty.
Jezeli grozi bieda - ale autentyczna bieda- to czlowiek idzie tam, gdzie
jest chleb. A pielegniarka w Kanadzie nie tylko chlebem zyje, mozesz byc o
to spokojna:)
Kaska