Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!new
sfeed.tpinternet.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "SnowGoose" <l...@p...fm>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: dostalem kosza - i co dalej?
Date: Sat, 20 May 2006 18:15:49 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 83
Message-ID: <e4nfi1$rsj$1@nemesis.news.tpi.pl>
References: <e4n30a$1fc$1@nemesis.news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: bfh65.neoplus.adsl.tpnet.pl
X-Trace: nemesis.news.tpi.pl 1148141953 28563 83.28.45.65 (20 May 2006 16:19:13 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Sat, 20 May 2006 16:19:13 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2600.0000
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2600.0000
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:344540
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Jakub Radomski" <j...@g...pl> napisał w wiadomości
news:e4n30a$1fc$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Sytuacja wyglada nastepujaco:
>
>Draznilo mnie np. ze przy mnie mowila o szukaniu chlopaka czy
> imprezach na ktorych ktos ja
> podrywal, traktujac mnie jak meska kolezanke. W miedzyczasie sie dosc
dobrze
> poznalismy, zaczalem ja odprowadzac do domu, mielismy czas na rozmowy
itp.
>
Nie trakowała cię jak męską koleżanke (chyba nie jesteś transwestytą),
tylko poprostu jak zaufanego przyjaciela.
> No i stalo sie - mimo tego, ze wkurzalo mnie jej olewanie mnie -
zakochalem
> sie w niej - nie moglem sie na niczym skupic, spac, caly czas o niej
> myslalem itp - typowe objawy ostrego zakochania :(
:-)
> Jej odmowa nie byla dla mnie jakims szokiem czy
> zaskoczeniem.
Spodziewałeś sie ze odmówi? Moze przez to twoja "propozycja" wypadła
mało przekonująco?
> CO ISTOTNE i co mnie zaskoczylo to powiedziala tez, ze gdybym spytal
jeszcze
> z miesiac wczesniej, to pewnie by sie zgodzila, tylko ze wlasnie teraz
> wlasnie kogos poznala i zainwestowala juz uczucia. Mialem tez wrazenie
ze
> sie zaczela wahac i nawet spytala czy jak zmieni zdanie to moze mi
> powiedziec.
>
Dziewczyna jest niezdecydowana, ale powiedziała: "tak, chyba możemy być
razem wkrótce".
> Ja nadal jestem w niej strasznie zakochany i zrobilbym wiele zeby ja
zdobyc.
> Pytanie JAK? Co nalezy robic? Utrzymywac biezace relacje, liczac ze
skoro
> teraz ona wie, ze ja jestem zainteresowany, to nie powinienem na sile
nic
> robic, bo bede sie tylko pograzal i tracil w jej oczach jako zakochany
> mieczak? Czy moze przeciwnie - naciskac i popychac sprawe samemu,
jakies
> wyznania milosci w stylu "wiesz jak bardzo mi na tobie zalezy" "zyc
bez
> ciebie nie moge" itp
>
Raczej to pierwsze. Może spróbuj obydwóch sposobów, zobaczysz który jest
lepszy.
> Co uwazacie na temat tej sytuacji? Czy jest realna szansa, ze zmieni
zdanie,
> czy tez jak juz sie wjebalem w szuflade "kolega" to sie z niej nie
> wygramole?
>
Nie obawiaj się bycia jej kolegą i przyjacielem. Niech to będzie taki
fundament, na którym bedziesz budował "coś więcej" :)
>
> P.S. Nie prosze o komentarze na temat mojego charakteru, tego czy
jestem wg
> was pizda, mieczak, cienias itp. Jestem jaki jestem i tego nie
zmienie. Chce
> komentarze na temat szans w tej sytuacji i komentarze na temat JEJ
> charakteru (tzn. jak ona moze wg was postrzegac te sytuacje).
>
Ona może postrzegać nie tylko sytuacje ale i ciebie. To jaki jesteś,
jaki masz charakter nie jest bez znaczena, a raczej ma decydującą wage.
pozdrawiam
SnowGoose
|