Data: 2008-04-23 15:05:59
Temat: Re: doświadczona pani dziekan
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Wed, 23 Apr 2008 07:58:33 -0700 (PDT), Fragile napisał(a):
> On 23 Kwi, 02:39, "michal" <6...@g...pl> wrote:
>> Fragile wrote:
>>>>>>> Dnia Tue, 22 Apr 2008 21:26:08 +0000 (UTC), Fragile napisał(a):
>>>>>>>> To dzieki np. ateistom religie rosna w sile :)
>>>>>>> Dokładnie :-)
>>>>>>> Frustratów jest najwięcej wśród ateistów i agnostyków.
>>>>>>> [...]
>>>>>>> Ateiści i agnostycy są często agresywni w stosunku do ludzi
>>>>>>> szczerze wierzących.
>>>>>> Zapomniałam uściślić, że za szczerze wierzącego uważam człowieka
>>>>>> szczerze przekonanego do słuszności zasad danej religii i
>>>>>> zdecydowanego(!) ich przestrzegać,
>>>>> Czlowieka szczerze przekonanego do slusznosci _wszystkich_ zasad
>>>>> danej religii i zdecydowanego ich _wszytskich_ przestrzegac :)
>>>>> Zdarza sie przeciez niestety i tak, ze ktos przestrzega tylko
>>>>> niektorych zasad, tych, ktore sa po jego mysli, ktore mu
>>>>> odpowiadaja i pasuja w danym momencie, ktore sa wygodne badz latwe
>>>>> do przestrzegania itp. Wybiorcze stosowanie zasad to to samo co
>>>>> niestosowanie zasad danej religii. Nie mozna przeciez byc tylko
>>>>> czesciowo np. katolikiem, albo protestantem, albo prawoslawnym.
>>>>> Albo sie jest wyznawca danej religii albo nie...
>>>> Myślę, że potrzeba w tym względzie więcej wyrozumiałości. Wszyscy
>>>> jesteśmy grzesznikami i jako katolicy także. Nie stosowanie zasad
>>>> religii lub traktowanie ich wybiórczo dla katolika jest grzechem.
>>>> Ale nie wyklucza go to z szeregów wyznawców.
>>> Chyba nie do konca sie rozumiemy :)
>>> Oczywiscie, ze wszyscy jestesmy grzesznikami. Zasady danej religii sa
>>> jednak jasno okreslone. Mi chodzilo o _swiadome_ i _z gory zalozone_
>>> przez dana osobe niestosowanie sie do tychze zasad. Upadamy/popelniamy
>>> grzechy poniewaz jestesmy tylko ludzmi, jestesmy ulomni. To normalne,
>>> ludzkie. Jednak zdajemy sobie sprawe z tego, ze popelnilismy grzech,
>>> ze zrobilismy zle. Przepraszamy za to Boga, zalujemy za grzechy/za zlo
>>> i chcemy sie poprawic. Natomiast osoba, ktora swiadomie odrzuca
>>> niektore zasady wiary/religii nie zaklada zmiany. Odrzuca je na danym
>>> etapie zycia na dobre. Odrzuca je w pelni swiadomie i celowo. I to
>>> jest zasadnicza roznica... To mialam na mysli :)
>>
>> Dobrze Cię zrozumiałem. Wybiórcze u z n a w a n i e zasad religii też jest
>> grzechem.
>>
> Tak. Nigdzie nie napisalam, ze nie :)
>>
>> Jedynym ryterium przynależności do wyznania powinna być deklaracja
>> samego wyznawcy. To, jak siebie ocenia w tym względzie.
>> O wiele większym grzechem, uważam, niż oportunizm wobec zasad jest krytyka wobec
>> współwyznawców i branie ich pod lupę.
>>
> A dlaczego poruszasz temat krytyki? Nikt nikogo nie krytykuje. Ikselka
> stwierdzila, ze wg. niej szczerze wierzacy czlowiek to czlowiek
> szczerze przekonany o slusznosci zasad danej religii i zdecydowany ich
> przestrzegac. Ja dodalam, ze to czlowiek szczerze przekonany o
> slusznosci _wszystkich_ zasad i zdecydowany ich _wszystkich_
> przestrzegac :) I tyle :)
Fra, ja nie wspominałam o "wszystkich" zasadach, bo po prostu stwierdzenie,
że czegoś przestrzegam jest u mnie już domyślnie całościowe. Tak jak to, że
kogoś kocham, albo że jestem w ciąży, albo że umarłam. Nie umiem zrobić
żadnej z tych rzeczy fragmentarycznie :-)
Tak więc obie uważamy po prostu tak samo :-)
--
XL wiosenna :-)
Mój serwer to news.gazeta.pl (bez przekierowań przez inne), email
i...@g...pl., podany także w nagłówku.
|