Data: 2004-03-25 01:06:04
Temat: Re: dot. aborcji
Od: "PAweł" <p...@w...pl@niechcespamu>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Lia" <L...@a...poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:1ayvnb47azdxw.dlg@iska.from.poznan...
> Dnia 2004-03-24 13:35:32 w sprzyjających i niepowtarzalnych
okolicznościach
>.
>
> I przewrotnie można by to zastosowac do Twojej osoby, im dokładniej
> zagłebiasz sie w 'poznaniu' posiadania dziecka tym mniej rozumiesz osoby,
> które swiadomie nie chca sie decydowac na potomka.
Ale zamiast bawic sie w (dość nieudolne zresztą) igraszki słowne zrozum w
końcu rzecz podstawową;- nikt nie odbiera tobie ( i nikomu innemu) prawa do
decyzji, czy chce mieć potomstwo, czy też nie. Kobiety maja prawo do swojego
brzucha, jak krzyczą feministki, i nikt tego nie kwestionuje. -Nie ma
przymusowej inseminizacji. Ale jesli, w wyniku swojej świadomej decyzji
kobieta dopusci do sytuacji, której efektem stało sie zapłodnienie, a zatem
powstanie nowej istoty ludzkij, to uprawnienia tej kobiety nie mogą już
obejmować tak podstawowego prawa drugiego, odrębnego jednak człowieka, jak
jego prawo do życia.
P
|