Data: 2004-03-25 08:11:44
Temat: Re: dot. aborcji
Od: "Piotr" <m...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Zool <k...@o...pl> napisał(a):
>
> > Przypadek był i ślepy,
> > ale życie odsiewało nieudane przypadki od udanych -
> > stąd i doskonalenie, udane się mnożyły,
> > a nieudane wymierały.
> > Czy brak Ci tak elementarnej wiedzy?
>
> Taa, a efekty ewolucji są rzeczywiście imponujące. Taki np. człowiek.
> Organizm doskonały. To ma być udana konstrukcja?
>
Chciałbym zobaczyć człowieka zaprojektowanego prze Ciebie.
(...)
>
> > Tym samym potwierdzasz, że proaborcjoniści to ludzie
> > ważący sobie lekce ludzkośc wogóle.
>
> Akurat nie uważam się za proaborcjonistkę - to tak na marginesie.
>
No tak - wszystkie Twoje posty są ortodoksyjnie antyaborcyjne.
> > A do meritum sprawy odnieść się nie łaska?
> > Pod-wątek tyczy się racjonalności pewnych 'rozumowań'.
>
> Musiałabym wykryć jakieś warte skomentowania godne argumenty u Ciebie. No,
> nie zniechęcaj się tak łatwo.
Zasada, minimalizowania możliwego ryzyka do zera jest idiotyczna,
ponieważ prowadzi do idiotycznych sytuacji.
Tłumaczyłem juz tutaj, być może i Tobie metodą dowodzenia "nie wprost":
jeśli z przyjętych założeń wynika sprzeczność, to znaczy,
że założenia są kopnięte, pani przemądrzała.
Z założenia "kieruję się zasadą minimalizowania ryzyka, najlpiej do zera",
wynika sprzeczność z funkcjami niezbędnymi do przeżycia:
powinienem nie jeść, bo mogę zjeść śmiercionośnego buga,
ale przecież gdy nie będę jadł to mam natychmiastową sprzeczność
z możliwością przeżycia.
Ergo, aby żyć nie podejmując żadnego ryzyka znaczy nie żyć.
Miłego bytowania
Piotr
PS. Chociaż w sumie, to po raz pierwszy przynam Ci 100% racji -
z bufonami, zstępującymi z wyżyn swego geniusz do nas maluczkich,
nie ma raczej sensu dyskutować.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|