Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!new
sgate.onet.pl!niusy.onet.pl
From: "Piotr" <m...@o...pl>
Newsgroups: pl.sci.medycyna
Subject: Re: dot. aborcji
Date: 25 Mar 2004 09:11:44 +0100
Organization: Onet.pl SA
Lines: 53
Message-ID: <5...@n...onet.pl>
References: <c3sn09$1o0$1@inews.gazeta.pl>
NNTP-Posting-Host: newsgate.onet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: newsgate.test.onet.pl 1080202304 6749 213.180.130.18 (25 Mar 2004 08:11:44
GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 25 Mar 2004 08:11:44 GMT
Content-Disposition: inline
X-Mailer: http://niusy.onet.pl
X-Forwarded-For: 193.128.100.81, 192.168.243.41
X-User-Agent: Mozilla/4.0 (compatible; MSIE 6.0; Windows NT 5.1)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.medycyna:139988
Ukryj nagłówki
> Zool <k...@o...pl> napisał(a):
>
> > Przypadek był i ślepy,
> > ale życie odsiewało nieudane przypadki od udanych -
> > stąd i doskonalenie, udane się mnożyły,
> > a nieudane wymierały.
> > Czy brak Ci tak elementarnej wiedzy?
>
> Taa, a efekty ewolucji są rzeczywiście imponujące. Taki np. człowiek.
> Organizm doskonały. To ma być udana konstrukcja?
>
Chciałbym zobaczyć człowieka zaprojektowanego prze Ciebie.
(...)
>
> > Tym samym potwierdzasz, że proaborcjoniści to ludzie
> > ważący sobie lekce ludzkośc wogóle.
>
> Akurat nie uważam się za proaborcjonistkę - to tak na marginesie.
>
No tak - wszystkie Twoje posty są ortodoksyjnie antyaborcyjne.
> > A do meritum sprawy odnieść się nie łaska?
> > Pod-wątek tyczy się racjonalności pewnych 'rozumowań'.
>
> Musiałabym wykryć jakieś warte skomentowania godne argumenty u Ciebie. No,
> nie zniechęcaj się tak łatwo.
Zasada, minimalizowania możliwego ryzyka do zera jest idiotyczna,
ponieważ prowadzi do idiotycznych sytuacji.
Tłumaczyłem juz tutaj, być może i Tobie metodą dowodzenia "nie wprost":
jeśli z przyjętych założeń wynika sprzeczność, to znaczy,
że założenia są kopnięte, pani przemądrzała.
Z założenia "kieruję się zasadą minimalizowania ryzyka, najlpiej do zera",
wynika sprzeczność z funkcjami niezbędnymi do przeżycia:
powinienem nie jeść, bo mogę zjeść śmiercionośnego buga,
ale przecież gdy nie będę jadł to mam natychmiastową sprzeczność
z możliwością przeżycia.
Ergo, aby żyć nie podejmując żadnego ryzyka znaczy nie żyć.
Miłego bytowania
Piotr
PS. Chociaż w sumie, to po raz pierwszy przynam Ci 100% racji -
z bufonami, zstępującymi z wyżyn swego geniusz do nas maluczkich,
nie ma raczej sensu dyskutować.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|