Data: 2008-07-12 21:05:26
Temat: Re: drink z Passower Śliwowicą?
Od: "Dariusz K. Ładziak" <l...@w...pdi.net>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik darkblue napisał:
> sliwowica z sokiem pomaranczowym ? profanacja :)
> .. z goraca herbatka - hardcore :)
> ale np. z kilkoma kostkami lodu - moze byc ok.
To właśnie z lodem albo mrożona jest zupełnym hardcorem - zwłaszcza
śliwowica powstała na północ od głównej grani Karpat (a taką jest
Passower Slivovitz). Te południowe są szybciej fermentowane i jakby
mniej pestkowe, nasze są pestkowe na maksa. Jak tego nie podgrzać to nie
odda do atmosfery prawie nic ze sporego naboju związków cyjanowych - w
żołądku, potraktowane kwasem solnym wydzielają czysty żywy
cyjanowodór... Od śliwowicy łeb boli ale od zmrożonej śliwowicy to łeb
nap...la na maksa.
--
Darek
|