Data: 2001-09-02 17:30:13
Temat: Re: dyskusja i prośba o dwa zdania wytłumaczenia, długie, przepraszam
Od: Asia Słocka <a...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik <x...@p...onet.pl
> W medycynie jak i w zyciu malo jest rzeczy wylacznie
czarno-bialych.
Mam dziwne wrażenie że nie czytałeś która dyskusję opisuję,
bo w odpowiedzi pisałeś o dyskusjach o wypadniętym dysku i
wypocinach Jacka.
Nie chodziło mi też o autorytatywne stwierdznie co jest białe a co
czarne.
Natomiast jeśli Agnieszka prosi kilkakrotnie o krótkie wytłumacznie
na
czym polega mechanizm działania czerwonego wina i czym różni się od
czegoś tam to owe krótkie wyjaśnienie ani nie zaszkodziłoby
niczyjej wiedzy medycznej,
ani stwierdzenie żę czarne jest czarne nie straciłoby nic na swojej
aktualnosci.
Więc raz jeszcze proszę, bardzo, o przeczytanie o której dyskusji
mówię
i stwierdznie: potrafię/nie potrafię w paru słowach wytłumaczyć
Agnieszce
na czym polega ów mechanizm.
> W medycynie jak i w zyciu pojawia sie element subiektywnej
oceny. Co dla >kogos
> jest pozytywne, dla kogos innego moze sie nie podobac.
No dobrze, ale Ty przychyliłeś się JUŻ do jednej z ocen
a prośba dotyczyła tylko krótkiego wyjaśnienia dlaczego
akurat tej...
> Ja lubie duze i silne somochody, a komus sie podobaja male , ale
zwrotne...
> Juz nie mowie o tym, ze lubie blondynki o okreslonej wadze... A
inni wola
> wietnamki o waskiej talii.
Świetnie, wiemy już coś o Twoich preferencjach...ale temat leży..
>Jedni twierdza, ze zazywanie aspiryny przeciwdziala ostrej
> chorobie wiencowej, a inni twierdza, ze wiecej osob umiera wtedy
na wylew >krwi
> do mozgu. Obie obserwacje sa prawdziwe, zreszta.
Oczywiście, ale my się nie rozumiemy. Chcę tylko przekazać
przesłanie: jeśli lekarz JUŻ stwierdzi: "ja na podstawie swojej
wiedzy
i doświadczenia uważam że dla tego konkretnego pacjenta lepiej
byłoby
aby aspirynę zażywał (lub nie- nieistotne w tej dyskusji) to dobrze
byłoby aby tą opinię krótko wytłumaczył, coś na zasadzie takiej jak
robi to mój
lekarz" zagrożenia są takie i takie, ale uważam że tak i tak..." i
ja tą opinię szanuję.
> Wiec w praktyce ja osobiscie stosuje taka zasade , ze mowie
pacjentowi w >mojej
> praktyce :
> -osobiscie zalecam w twojej sytuacji takie a nie inne
postepowanie. Wynika >moje
> zalecenie z tego czy innego rozumowania (podaje).
I wspaniale. Dlaczego nie możesz tego samego zrobić w dyskusji z
Agnieszką?
> Bo leczenie chirurgiczne jest nieodwracalne i nie zawsze
szczesliwe. Uczciwosc
> wiec w medycynie polega na tym, zeby nie przedstawiac wszystkiego
wylacznie w
> kategoriach "czarno-bialych". "Tak" albo "nie".
Dobrze. Ale jeśli podejmiesz już, jako lekarz, jakąś drogę
leczenia,
jakąś decyzję to wystarczy że krótko powiesz dlaczego właśnie
taką a nie inną. Nie mówić że tamto wyjście jest czarne, a to
białe,
tylko żeby krótko powiedzieć jakie "białe" przeważyły nad
"czarnymi"
bo i takie i takie są, OK?
> Tego sie nie da zrobic na pl.sci.medycyna . Bo ostatnio zaczela
sie epoka
> fanatyzmu i oszolomstwa. I ja nie mam po prostu ochoty tracic
czasu na takowe
> dyskusje, nierzeczowe i oparte na opiniach , a nie na faktach.
Chciałam dodać że nie uczestniczę w tej dyskusji jako
przedstawiciel
jakichś poglądów, ideologicznych czy medycznych.
Naprawdę. Słucham obydwu stron a sama stosuję złoty środek.
W moim poście postulowałam tylko o niezbywanie
adwersarzy takimi pseudo-argumentami "nie uważam że powinienem to
tłumaczyć", "nie mogę tego tłumaczyć bo to jest 14 tys. tytułów"
czy proszę sięgnąć do duńskich materiałów" bo to nie o to chodzi.
Można podać sedno sprawy w paru zdaniach, nieprawdaż?
> Wypytywanie jak towarzystwo ubezpieczeniowe sprawdza czy ktos
>rzeczywiscie
> spozywa wino do obiadu jest nonsensem.
> A juz niedopuszczalne jest zadanie abym sie tlumaczyl, czy moja
zona pila
> alkohol w ciazy.
Hmmm, ja o czymś innym, a Ty o Jacku..przecież każdy wie
jakie bzdury on pisze, czy to znaczy że z jego powodu mamy
rezygnować z całęj dyskusji?
Załóżmy sobie wszyscy filtry i po sprawie :-)
Pozdrawiam
Asia, i przepraszam jeśli kogoś urazułam, nie miałam tego na celu
|