Data: 2004-08-03 11:08:40
Temat: Re: dziadek przylapany in fragranti
Od: "sellina" <l...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
wiesz, dziadek doskonale moze tez o siebie zadbac, ale szkoda mi
"przyjaciolki", bo ja bym juz go dawno przegonila, tyle, ze ona jest samotna
i pewnie dlatego go "trzyma"
Użytkownik "puchaty" <p...@b...pl> napisał w wiadomości
news:21xzsfcdvb9v.dlg@juzwolalbympolizacslonine.gov.
..
> Niestety nie mam nic do powiedzenia w bieżącym temacie, zatem podzielę się
> z Tobą Dunia, spowodowaną tym faktem frustracją:
>
>
> > Przeciez sellinie chodzilo nie o fakt, ze dziadek uprawia seks, ale ze
> > zdradza swoja stala partnerke !
>
> "Zdradza" "stałą przyjaciółkę, która o niego dba" a nie partnerkę.
>
> > Ja ja rozumiem - zwlaszcza jesli lubi przyjaciolke dziadka i jest z nia
> > w dobrych ukladach - to jest jej teraz zwyczajnie wobec niej glupio.
> > Mnie tez by bylo. Tak samo jak w przypadku przyjaciolki, siostry itp, co
> > do ktorej wiem, ze partner jest zdradza. Ten temat byl tu juz
> > niejednokrotnie poruszany.
>
> To IMO nie to samo.
> Wiem tyle co przeczytałem. Przeczytałem o obrzydzeniu itd. Być może złość
> selliny jest spowowdowana tym, że nielojalność(?) dziadka mogła by
> spowodować to, że sami będą musieli się dziadkiem zająć (bo opiekująca się
> przyjaciółka odejdzie)?
>
> > Jednak wtracanie sie w te sytuacje nie przyniesie IMHO wiele dobrego, bo
> > moze byc i tak, ze stala partnerka dziadka wie o jego kontaktach z
> > innymi kobietami i sie na nie godzi - wcinanie sie tylko by tu
zaszkodzilo.
> > Jesli nie wie, jest lepiej, zeby do tego doszla sama, bo osoba, ktora
> > uswiadamia o zdradzie, pozostaje w 90% przypadkow wrogiem...
>
> To fakt!
>
> puchaty
|