Strona główna Grupy pl.soc.rodzina dziadek przylapany in fragranti

Grupy

Szukaj w grupach

 

dziadek przylapany in fragranti

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 112


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2004-08-03 11:00:08

Temat: Re: dziadek przylapany in fragranti
Od: "boniedydy" <b...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "sellina" <l...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:cenmfp$27j$1@news.onet.pl...
> tak jak w temacie - przylapalam (ja 28lat) mojego dziadka(78lat!!!) "na
> jakiejs kobiecie" !!!
>
> moi rodzice maja dzialke, do ktorej klucze ma dziadek, na dzialce mamy
kota,
> ktorego karmie gdy rodzice wyjezdzaja. Wchodze na dzialke - drzwi do domku
> otwarte! zlodziej???

Abstrahując od tego, że dziadek niestety ma prawo nawet beznadziejnie się
prowadzić, to widze tu inny problem: czy rodzice życzą sobie, żeby dziadek
włamywał się na ich działkę?

boniedydy


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2004-08-03 11:03:14

Temat: Re: dziadek przylapany in fLagranti
Od: "boniedydy" <b...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "sellina" <l...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:cenqsp$j0r$1@news.onet.pl...
> nie mam zamiaru informowac przyjaciolki dziadka o tym co zaszlo, jakos mi
> samej wstyd, ale chce, zeby dziadek jakos odczul, ze nie jest w porzadku

To może poinformuj rodziców, że dziadek bez ich wiedzy i zgody (jeśli tak
jest) wchodzi na działkę i do domku (w dodatku przyprowadza tam meliniary,
ale o tym już niekonniecznie musisz mówić, a jeśli już - to niekoniecznie o
tym, w jakim celu je sprowadza) i spróbuj jakoś to załatwić od tej strony. W
końcu jeśli chce zdradzać swoja stałą partnerkę, nie musi tego robić u was
na działce, prawda? No chyba że macie układ, że z tej działki korzystacie
wspólnie, wtedy sprawa wygląda inaczej.

boniedydy


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2004-08-03 11:04:26

Temat: Re: dziadek przylapany in fragranti
Od: puchaty <p...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora

Niestety nie mam nic do powiedzenia w bieżącym temacie, zatem podzielę się
z Tobą Dunia, spowodowaną tym faktem frustracją:


> Przeciez sellinie chodzilo nie o fakt, ze dziadek uprawia seks, ale ze
> zdradza swoja stala partnerke !

"Zdradza" "stałą przyjaciółkę, która o niego dba" a nie partnerkę.

> Ja ja rozumiem - zwlaszcza jesli lubi przyjaciolke dziadka i jest z nia
> w dobrych ukladach - to jest jej teraz zwyczajnie wobec niej glupio.
> Mnie tez by bylo. Tak samo jak w przypadku przyjaciolki, siostry itp, co
> do ktorej wiem, ze partner jest zdradza. Ten temat byl tu juz
> niejednokrotnie poruszany.

To IMO nie to samo.
Wiem tyle co przeczytałem. Przeczytałem o obrzydzeniu itd. Być może złość
selliny jest spowowdowana tym, że nielojalność(?) dziadka mogła by
spowodować to, że sami będą musieli się dziadkiem zająć (bo opiekująca się
przyjaciółka odejdzie)?

> Jednak wtracanie sie w te sytuacje nie przyniesie IMHO wiele dobrego, bo
> moze byc i tak, ze stala partnerka dziadka wie o jego kontaktach z
> innymi kobietami i sie na nie godzi - wcinanie sie tylko by tu zaszkodzilo.
> Jesli nie wie, jest lepiej, zeby do tego doszla sama, bo osoba, ktora
> uswiadamia o zdradzie, pozostaje w 90% przypadkow wrogiem...

To fakt!

puchaty

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2004-08-03 11:05:53

Temat: Re: dziadek przylapany in fragranti
Od: "sellina" <l...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

no dziadek ma klucze, jak chce moze sobie przyjsc na dzialke i posiedziec,
czy cosik porobic, no ale nie "to" ;)

Użytkownik "boniedydy" <b...@N...gazeta.pl> napisał w
wiadomości news:YeKPc.8870$M72.1085@news.chello.at...
> Użytkownik "sellina" <l...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:cenmfp$27j$1@news.onet.pl...
> > tak jak w temacie - przylapalam (ja 28lat) mojego dziadka(78lat!!!) "na
> > jakiejs kobiecie" !!!
> >
> > moi rodzice maja dzialke, do ktorej klucze ma dziadek, na dzialce mamy
> kota,
> > ktorego karmie gdy rodzice wyjezdzaja. Wchodze na dzialke - drzwi do
domku
> > otwarte! zlodziej???
>
> Abstrahując od tego, że dziadek niestety ma prawo nawet beznadziejnie się
> prowadzić, to widze tu inny problem: czy rodzice życzą sobie, żeby dziadek
> włamywał się na ich działkę?
>
> boniedydy
>
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2004-08-03 11:06:09

Temat: Re: dziadek przylapany in fragranti
Od: puchaty <p...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora

Niestety nie mam nic do powiedzenia w bieżącym temacie, zatem podzielę się
z Tobą boniedydy, spowodowaną tym faktem frustracją:

> Abstrahując od tego, że dziadek niestety ma prawo nawet beznadziejnie się
> prowadzić, to widze tu inny problem: czy rodzice życzą sobie, żeby dziadek
> włamywał się na ich działkę?

Dziadek ma klucze.

puchaty

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2004-08-03 11:08:40

Temat: Re: dziadek przylapany in fragranti
Od: "sellina" <l...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

wiesz, dziadek doskonale moze tez o siebie zadbac, ale szkoda mi
"przyjaciolki", bo ja bym juz go dawno przegonila, tyle, ze ona jest samotna
i pewnie dlatego go "trzyma"

Użytkownik "puchaty" <p...@b...pl> napisał w wiadomości
news:21xzsfcdvb9v.dlg@juzwolalbympolizacslonine.gov.
..
> Niestety nie mam nic do powiedzenia w bieżącym temacie, zatem podzielę się
> z Tobą Dunia, spowodowaną tym faktem frustracją:
>
>
> > Przeciez sellinie chodzilo nie o fakt, ze dziadek uprawia seks, ale ze
> > zdradza swoja stala partnerke !
>
> "Zdradza" "stałą przyjaciółkę, która o niego dba" a nie partnerkę.
>
> > Ja ja rozumiem - zwlaszcza jesli lubi przyjaciolke dziadka i jest z nia
> > w dobrych ukladach - to jest jej teraz zwyczajnie wobec niej glupio.
> > Mnie tez by bylo. Tak samo jak w przypadku przyjaciolki, siostry itp, co
> > do ktorej wiem, ze partner jest zdradza. Ten temat byl tu juz
> > niejednokrotnie poruszany.
>
> To IMO nie to samo.
> Wiem tyle co przeczytałem. Przeczytałem o obrzydzeniu itd. Być może złość
> selliny jest spowowdowana tym, że nielojalność(?) dziadka mogła by
> spowodować to, że sami będą musieli się dziadkiem zająć (bo opiekująca się
> przyjaciółka odejdzie)?
>
> > Jednak wtracanie sie w te sytuacje nie przyniesie IMHO wiele dobrego, bo
> > moze byc i tak, ze stala partnerka dziadka wie o jego kontaktach z
> > innymi kobietami i sie na nie godzi - wcinanie sie tylko by tu
zaszkodzilo.
> > Jesli nie wie, jest lepiej, zeby do tego doszla sama, bo osoba, ktora
> > uswiadamia o zdradzie, pozostaje w 90% przypadkow wrogiem...
>
> To fakt!
>
> puchaty


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2004-08-03 11:12:19

Temat: Re: dziadek przylapany in fragranti
Od: puchaty <p...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora

Niestety nie mam nic do powiedzenia w bieżącym temacie, zatem podzielę się
z Tobą sellina, spowodowaną tym faktem frustracją:

> no dziadek ma klucze, jak chce moze sobie przyjsc na dzialke i posiedziec,
> czy cosik porobic, no ale nie "to" ;)

A gdyby przyszedł ze "stałą przyjaciółką" byłabyś w stanie to zaakceptować?

puchaty

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2004-08-03 11:17:02

Temat: Re: dziadek przylapany in fragranti
Od: Dunia <d...@n...o2.pl> szukaj wiadomości tego autora



sellina wrote:
> nie mam zamiaru informowac przyjaciolki dziadka o tym co zaszlo, jakos mi
> samej wstyd, ale chce, zeby dziadek jakos odczul, ze nie jest w porzadku

To mu to powiedz, po prostu.

Dunia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


19. Data: 2004-08-03 11:19:09

Temat: Re: dziadek przylapany in fragranti
Od: puchaty <p...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora

Niestety nie mam nic do powiedzenia w bieżącym temacie, zatem podzielę się
z Tobą sellina, spowodowaną tym faktem frustracją:

> wiesz, dziadek doskonale moze tez o siebie zadbac, ale szkoda mi
> "przyjaciolki", bo ja bym juz go dawno przegonila, tyle, ze ona jest samotna
> i pewnie dlatego go "trzyma"

Zatem są sobie nawzajem do czegoś potrzebni. Być może jednak temperament
mają zupełnie inny. Z Twoich postów nie wynika jakoby w ich wzajemnych
relacjach wierność grała jakąś rolę.
Mnie natomiast poruszyło to jak wyrażasz się o dziadku mimo, że Twoja mama
"uwielbia tą dziadygę".

pucahty

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


20. Data: 2004-08-03 11:26:09

Temat: Re: dziadek przylapany in fragranti
Od: "boniedydy" <b...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "puchaty" <p...@b...pl> napisał w wiadomości
news:1s21oj5qsaacb.dlg@juzwolalbympolizacslonine.gov
...
> Niestety nie mam nic do powiedzenia w bieżącym temacie, zatem podzielę się
> z Tobą boniedydy, spowodowaną tym faktem frustracją:
>
> > Abstrahując od tego, że dziadek niestety ma prawo nawet beznadziejnie
się
> > prowadzić, to widze tu inny problem: czy rodzice życzą sobie, żeby
dziadek
> > włamywał się na ich działkę?
>
> Dziadek ma klucze.

No tak, ale wyobrażam sobie, że mogę dać mamie klucze do mojego mieszkania,
lecz w dalszym ciągu pozostaje ono moim mieszkaniem. I jeżeli mama
hipotetycznie urządza sobie w moim mieszkaniu dom schadzek z menelami, to
mogę jej te klucze odebrać.

boniedydy


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 10 ... 12


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

lejkowata klatka piersiowa
życie zawodowe a rodzina
c.d. Czy nasze małżeństwo ma szansę?
Co o tym sądzicie?
Proszę pomoc w diagnozie

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »