Jerzy Kozlowski wrote:

> albo zakazem jazdy na swiatlach przy dobrej
> >widocznosci (wzrost zuzycia paliwa). ....
>
> Niewspolmierny do wzrostu bezpieczenstwa na drodze.

Bezpieczniej jest kiedy jade na swiatlach przy dobrej pogodzie? Owszem jezdze
ZAWSZE na swiatlach kiedy mam niskie slonce w plecy (co i innym polecam), ale czy
na prawde w pogodnym lipcu o 12 w poludnie na autostradzie swiatla sie do
czegokolwiek przyczyniaja? I na jakiej zasadzie?

> Do tego trzeba wyprodukowac elektorwoz (znowu: metal,
> >elektryka, smary, oleje, guma, elektronika), wagony (znowu: stal, smary...),
> >polozyc szyny, podklady wyciac z pieknego lasu, nasycic trujacym swinstwem
> etc.
> >Tylko, ze tego nie widac, a TIRa czuc z bliska...
>
> A TIR-y rosna same.

:-) Nie rosna tylko:

1. TIR, kiedy nie pracuje stoi sobie na parkingu. Kotlow w elektrowni nie mozna
wygasic na zyczenie
2. TIR nie produkuje pylow (tj produkuje ale sladowe ilosci, jezeli ma dobrze
ustawiony silnik)
3. TIR moze pojechac - chocby jutro - inna droga, jezeli jakims miejscu zrobimy
rezerwar.
4. Przy produkcji ropy nie ma tapniec, nie ma osuszenia terenu (odplywu wod
gruntowych) etc. Szczegolnie jezeli wydobywamy ja na Sacharze

> Przy elektrowniach jadrowych problemy zaczynaja sie pozniej.
> Dolicz koszty na utylizacje zuzytych(ale promieniotworczych)materialow przez
> nastepne X tysiecy lat.

Koszty? Jako produkt odpadowy powstaje pluton, ktorego jedynym zastosowaniem sa
poki co bomby atomowe. Pluton sprzedaje sie armii po korzystnych cenach, a juz
ona sie zatroszczy o zabezpiecznie glowic atomowych. BTW: sa koncepcje elektrowni
an pluton, ale sa poki co zbyt zaawansowane technicznie.

> Ekologia tak -oszolomy nie.

I pod tym moge sie podpisac
--
Maciej Szmit M.Sc.
http://www.iw.lodz.pl/MSzmit