Data: 2002-01-23 14:05:58
Temat: Re: ex-faceci i ich dziewczyny
Od: "Ituś" <w...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> (ciach)
> > > > Ale nie mówię tu o zazdrości zaborczej, niszczącej, bo taka
jest
> > szkodliwa.
> > >
> > > znasz jakąś inną? ja nie.
> >
> (ciach)
>
>
> Dzięki zazdrości (tzw.normalnej) ciągle chce mi się starać być
atrakcyjną
> dla mojego męża.
a ja zawsze myślałem że atrakcyjną się chce być by być kochaną a nie
by nie patrzył na inną!!!!!!
Właśnie w tym podejściu jest różnica pomiędzy zazdrością i miłością.
Miłość powie:
- niech patrzy na inne byle był szczęśliwy, a ja zrobię wszystko by
parząc na mnie był szczęśliwy bardziej - tak bardziej by nawet nie
pomyślał by ode mnie odejść.
== nastawienie On i JA = MY razem ====
Zazdrość powie:
- Dlaczego on patrzy na inne. Co on sobie myśli. Przecież jest mój.
Jemu nie wolno. A ja to co gorsza. Niech ta dziwka jeszcze raz na
niego popatrzy to jej oczy wydrapię.(przepraszam za niedokładności ale
tu mam problemy z przedstawieniem myśli od strony osoby zazdrosnej -
są mi obce)
== nastawienie On i Inne a Ja muszę go pilnować ==
Pozdrawiam
Ituś
|