Data: 2002-01-23 18:11:07
Temat: Re: ex-faceci i ich dziewczyny
Od: "MOLNARka" <g...@h...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Iśka" <f...@p...onet.pl> napisał >
> Wiesz, z jednej strony doskonale Cię rozumiem
Cieszy mnie to ;-)
> z drugiej zaś:
> - to bardzo niegrzecznie rozmawiać z "byłym" o wspólnych sprawach nie
> znanych tej "obecnej" w jej obecności.
Ależ to nie są nieznane jej sprawy ! Nie wspominamy przeszłości ... nie
rozstrząsamy dawnych zdarzeń.
Rozmawiamy bardzo normalnie ... co słychać, jak praca, co u rodziców, czy
widujesz się z kimś tam ???
Więc to nie chodzi o temat, którego ona nie zna (albo jest tej przykro bo
wydarzyło się zanim ona nastała) ale w ogóle o fakt rozmowy pomiędzy nami.
> Czy na pewno to dziwne, że jest
> niezadowolona?
Przeczytaj moją odpowiedz na powyższy akapit i teraz mi wytłumacz dlaczego
ona jest niezadowolona !
> A może Byłaś zbyt agresywna myśląc, że "tyle nas
> łączyło i jeszcze tyle łączy" uprawnia Cię do wysuwania pretensji.
Co oznacza według Ciebie "byłaś zbyt agresywna myśląc" - bo nie rozumiem.
A ten cudzysłów to co ??? Ja tak nie powiedziałam i tak nie myślę.
I nie wysuwam pretensji ... pytam bo nie mogę zrozumieć takiego zachowania.
> - jeżeli "on" przychodzi z "obecną" to chyba nie jest dziwne, że ona
> chce być na pierwszym miejscu?
Zgadzam się !!!!!!!! Ale czy to także oznacza, że on nie może zamienić kilku
kurtuazyjnych zdań ze swoją byłą miłością ? Bo ja to akurat rozumiem inaczej
;-/
> Gdybym jednak, wtedy, chciała bawić się głównie z moim partnerem, na
> pewno byłabym co najmniej niezadowolona. Czy to jest dziwne?
Nie podpinaj mojego opisanego tu przypadku do swoich teorii ... bo to się ma
nijak do siebie.
Ja nie chcę się z nimi bawić pół nocy czy znikać jego partnerce z oczu ...
ja chcę zwyczajnie pogadać.
To chyba jednak coś innego niż Ty opisałaś.
> - jak koniecznie Chcesz porozmawiać o jego rodzicach, to Powinnaś
> spytać się, kiedy np. mijacie się w drzwiach, w drodze do kuchni, itp.
A czy nie uważasz, że wtedy dopiero ona miałaby powód do zazdrości ?!? Że
rozmawiamy gdzieś poza nią i niewiadomo co mówimy ?
Ja jestem za dorosła by ganiać faceta po mieszkaniu i czaić się za rogiem by
zamienić 'na osobności' kilka zdań. Nie robię nic złego i chcę to robić
jawnie.
> Uważam, że nie należy wyłącznie zazdrością tłumaczyć niechęci tych
> obecnych, jeżeli te "byłe" zachowują się wobec nich niegrzecznie.
Gdzie widzisz to moje 'niegrzeczne' zachowanie ? Wytłumacz mi to ........
> W żadnym wypadku nie pochwalam zaborczej zazdrości,
Po przeczytaniu Twojego posta odniosłam zupełnie inne wrażenie ;-(
Pozdrawiam
MOLNARka
|