Data: 2003-11-27 06:53:12
Temat: Re: faceci na wymarciu. Chore?
Od: "yarpeen" <r...@W...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
kasia <m...@y...com> napisał(a):
> zalozmy jednak ze artykol napisal mezczyzna. czy patrzylbys wtedy na niego
> inaczej czy nadal uwazalbys ze jest stronniczy?
> ja osobiscie nie wiedzialam ze napisala go kobieta. nie zgodzilabym sie z
> niektorymi tam rzeczami, jednak niektore wydaja mi sie prawdziwe.
> zreszta nie tylko chromosomy czy tez hormony maja wplyw na nasze zachowanie
> ale tez wychowanie i setki roznych rzeczy ktore spotykaja nas w zyciu.
> widzialam mezczyzn slabych jak i silnych, to samo z kobietami.
> faktycznie pozycja mezczyzn byla kiedys silniejsza niz obecnie, ale moim
> zdaniem bardziej to ma zwiazek ze zmiana obyczajow i swiatopogladu niz z
> chemia w naszym organizmie. zreszta nie wiem, moze sie myle, nie jestem
> naukowcem :)
> w kazdym badz razie jakkolwiek by nie bylo, ja nie chce aby kochani
mezczyzni
> wygineli:)
>
> pozdr
> kasia
BARDZO MĄDRZE!!!!
podobnie uważam że to raczej zmiana "otoczenia"- a więc wychowanie,normy
moralne i światopogląd powodują że odwraca się rola płci - i coraz bardziej
nie wiadomo czy to kobieta z "ptaszkiem":), czy bez.... A co za tym idzie (a
co już kiedyś w jakimś poście napisałem)dzieci w związku z tym nie mając
wzorców wychowania i postępowania robią się jeszcze bardziej bezpłciowi!!
HORROR!!!
dlatego jak Kasia ma nadzieję że mężczyźni nie wyginą(choć sądząc po
Seksmisji - marne szanse:)), to ja mam nadzieję że kobiece kobiety pozostaną!!
QAmen
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|